Twitter zawyżał liczbę użytkowników

Twórca Twittera żałuje, że przyczynił się do powstania scentralizowanego Internetu

3 minuty czytania
Komentarze

I możecie zapytać: scentralizowany Internet? Z byka spadłeś? Przecież Internet nie jest scentralizowany! Problem w tym, że dla znacznej większości ludzi… jest. Każda, nawet najmniejsza awaria Meta wywołuje istną falę paniki. Podobnie sytuacja ma się z Twitterem. Większość ludzi, kiedy myśli Internet ma przed oczyma Facebooka, Instagrama, Twittera, TikToka i YouTube. Cały zachodni Internet kręci się wokół zaledwie kilku firm. Trudno tu więc nie mówić o jego centralizacji. Współzałożyciel Twittera Jack Dorsey żałuje, że przyłożył swoją rękę do zbudowania sieci, która wygląda tak, a nie inaczej.

Twórca Twittera żałuje, że stworzył Internet takim, jakim jest

Współzałożyciel Twittera Jack Dorsey w swoim ostatnim tweecie wspominał czasy świetności wcześniejszego Internetu, opisując takie platformy jak Usenet, IRC, sieć, a nawet pocztę elektroniczną jako niesamowite. Przyznał nawet, że częściowo ponosi za to winę i żałuje tego:

Czasy usenetu, irc, sieci… nawet poczty elektronicznej (z PGP)… były niesamowite. Scentralizowanie odkryć i tożsamości w korporacjach naprawdę zaszkodziło internetowi. Zdaję sobie sprawę, że jestem za to częściowo winny i żałuję tego.

Czy to oznacza, że Twitter, Meta i Google zniszczyły internet? No cóż, nie do końca. Już od początków sieci ludzie poszukiwali możliwości na stworzenie jak największej społeczności. Jeszcze za czasów świetności forów internetowych poza pewnymi specjalistycznymi, które zrzeszały ludzi skupionych na jednym, większość garnęła się do tych ogólnych, w których znaleźć można działy dotyczące niemal wszystkiego. W końcu czym innym jest Reddit, albo 4chan? Zcentralizowany Internet powstał, ponieważ do tego dążyli ludzie, a nie dlatego, że stworzyły go takim megakorporacje. Można wręcz powiedzieć, że to właśnie dążenie ludzi do stworzenia scentralizowanej sieci powołały te megakorporacje do życia. W końcu czym byłby Facebook, gdyby ludzie wyżej cenili sobie kanały IRC, niż serwis, gdzie są niemal wszyscy? Jestem więc przekonany, że gdyby nie Google, Twitter, czy Meta, to teraz wymieniałbym listę innych, dominujących na rynku firm. To nie one zepsuły Internet. To ludzka natura to zrobiła. 

Zobacz też: Atak na wolność słowa? Rządy chcą od Twittera kasowania kont związanych m.in. z pedofilią

Dążymy zarówno do łączenia się w jednym miejscu, jak i do dzielenia na mniejsze, walczące ze sobą grupy. Jeśli więc można gdzieś się doszukiwać prawdziwej winy największych serwisów internetowych, to nie jest to fakt, że połączyły one ludzi w sieci, a to, że ułatwiają one tworzenie baniek informacyjnych zrzeszających ludzi o konkretnych poglądach i radykalizujących ich. Jeśli twórca Twittera już musi za coś przepraszać, to niech przynajmniej będzie to za szczucie ludzi o często tylko nieco innych poglądach na siebie nawzajem.

Źródło: Twitter

Motyw