kontrola etykiet energetycznych

Kontrola etykiet energetycznych – czy dostawcy i sprzedawcy stosują je prawidłowo?

2 minuty czytania
Komentarze

Jesienią ubiegłego roku miała miejsce kontrola etykiet energetycznych przeprowadzona przez Inspekcję Handlową. Jej celem było sprawdzenie, czy dostawcy i sprzedawcy urządzeń typu pralki, zmywarki i urządzenia chłodnicze stosują etykiety w prawidłowy sposób. Właśnie poznaliśmy wyniki tej kontroli – wiemy już, ile niezgodności stwierdzono.

Kontrola etykiet energetycznych

źródło: UOKiK

Inspektorzy objęli kontrolą 147 placówek sprzedawców detalicznych oraz 1 placówkę dostawcy. Skontrolowano łącznie 665 produktów, w tym 241 pralek, 43 pralko-suszarki, 143 zmywarki, 18 chłodziarek, 18 zamrażarek oraz 202 chłodziarko-zamrażarki. Zakwestionowano 67 wyrobów, czyli 10,08% kontrolowanego sprzętu.

Czego dotyczyły wykryte niezgodności?

  • 23 przypadki braku etykiety energetycznej na wyrobie
  • 1 przypadek nieprawidłowego sporządzenia etykiety energetycznej
  • 8 przypadków nieprawidłowego umieszczenia etykiety energetycznej
  • 19 przypadków braku etykiety energetycznej przy wyrobie eksponowanym na stronie internetowej
  • 1 przypadek nieprawidłowego sporządzenia etykiety energetycznej przy wyrobie eksponowanym na stronie internetowej
  • 5 przepadków nieprawidłowego umieszczenia etykiety energetycznej przy wyrobie eksponowanym na stronie internetowej

Ponadto w 16 przypadkach brakowało lub była niewłaściwie sporządzona karta informacyjna produktu, do której udostępniania sprzedawca jest zobowiązany, a także w 2 przypadkach inspektorzy stwierdzili inne uchybienia mające wpływ na czytelność przekazu ws. klas energetycznych – czytamy w raporcie z kontroli. Inspekcja Handlowa zwraca uwagę, że w przypadkach, w których stwierdzono nieprawidłowości, konsumenci nie byli prawidłowo informowani o zużyciu prądu przez urządzenie i o jego parametrach, co mogło doprowadzić do podejmowania niewłaściwych decyzji zakupowych. Z kolei w przypadku braku oznaczenia nazwy dostawcy (producenta) lub modelu sprzętu konsument mógł mieć utrudnione reklamowanie towaru.

Inspekcja Handlowa w 38 przypadkach wystąpiła o podjęcie działań naprawczych, przy czym w 36 przypadkach zastosowano się do tego jeszcze przed publikacją raportu z kontroli. Działania naprawcze polegały na dołączeniu etykiet energetycznych lub ich poprawieniu. 57 spraw jest obecnie w toku w wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej. W 19 przypadkach wszczęto postępowanie administracyjne, które może zakończyć się nałożeniem kary pieniężnej. Najniższa możliwa kara za brak etykiety, nieprawidłowości w jej treści lub jej niewłaściwe umieszczenie wynosi 5167,47 złotych. Najwyższa dopuszczalna kara jest dziesięciokrotnie wyższa. Ostateczna wysokość kary zależy od rodzaju i skali naruszeń.

Czytaj także: Sprzedaż elektroniki spada – najważniejsza firma w branży nie ma co do tego żadnych wątpliwości

W raporcie z kontroli czytamy, że stwierdzane nieprawidłowości miały charakter incydentalny i często wynikały z nieuwagi sprzedawców, którzy często poprawiali swoje postępowanie jeszcze przed zakończeniem kontroli.

źródło: „Kontrola etykiet energetycznych” – raport IH, KAS i UOKiK, zdjęcie główne: ec.europa.eu

Motyw