Australia oskarża Facebooka

Facebook może przymykać oko na wykorzystywanie dzieci – niepokojące dane

2 minuty czytania
Komentarze

Wyciekł dokument szkoleniowy, który sugeruje moderatorom na Facebooku, żeby w razie wątpliwości co do wieku osób w sytuacjach seksualnych skłaniali się oni ku temu, że są one w odpowiednim wieku. Właśnie ta praktyka ma być kością niezgody pomiędzy kierownictwem firmy a moderatorami, którzy przez wzgląd na swoją pracę i rzeczy, które widzieli, nie chcą być bierni w takich sytuacjach.

Facebook może przymykać oko na wykorzystywanie dzieci

Facebook wykorzystywanie dzieci

Oczywiście nie chodzi tu o jawne wykorzystywanie dzieci, a tylko o zdjęcia, w których osoby na nich jedynie budzą wątpliwości. Decyzja ta może mieć poważne konsekwencje, ponieważ zdjęcia, na których podejrzewa się wykorzystywanie dzieci, są zgłaszane do odpowiednich służb. Z kolei zdjęcia przedstawiające osoby dorosłe mogą zostać usunięte z Facebooka, jeśli naruszają jego zasady, ale nie są zgłaszane władzom zewnętrznym. Oczywiście nie jest łatwo określić wiek osób, które znajdują się na granicy wieku uznawanego za dojrzały w danym państwie. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że moderatorzy kontraktowi Facebooka mają tylko kilka sekund na podjęcie decyzji i mogą zostać ukarani za błędną decyzję.

Zobacz też: Apple i Facebook przekazały dane klientów hakerom – to naprawdę bezczelny wybryk

Facebook jednak także ma pewne dość mocne argumenty za swoimi racjami. Firma podkreśla, że i tak zgłasza najwięcej materiałów tego typu na świecie. Chce jednak uniknąć fałszywych zgłoszeń, które mogą zajmować uwagę władz, które przez to nie będą miały czasu na przypadki, które nie budzą najmniejszych wątpliwości. Warto jednak podkreślić, że nie każda firma tak podchodzi do sprawy. Dobrym przykładem są tu Apple, Snap i TikTok, które przyjęły odwrotne podejście i zgłaszają zdjęcia, gdy nie są pewne wieku użytkowników. Tak naprawdę w tej sprawie głos powinny zabrać same organy, które jednak znacznie lepiej od kierownictwa Faceboka wiedzą, czy ilość fałszywych zgłoszeń jest dla nich przytłaczająca, czy też warto się przyjrzeć każdej fotografii, która budzi kontrowersje. Mimo to sytuacja ta wygląda dość kuriozalnie, biorąc pod uwagę, że TikTok, który reaguje w takich wypadkach, jest przedstawiany przez Facebooka jako zagrożenie dla dzieci, w tym pod względem ich rzekomej seksualizacji.

Źródło: Engadget

Motyw