Crew Dragon doczekał się jak na razie trzech przedstawicieli swojej serii, a fani SpaceX i lotów kosmicznych z wypiekami na twarzy czekają na ukończenie czwartej kapsuły i — jak się właśnie okazało — ostatniej. SpaceX nie zamierza w przyszłości produkować kolejnej. To oczywiście nie oznacza, że załogowe misje nie będą już miały w czym latać — wręcz przeciwnie. SpaceX zamierza wciąż produkować części zamienne do już istniejących kapsuł i deklaruje, że na wszelki wypadek zachowa zdolność do produkcji dodatkowych kapsuł Crew Dragon, jeśli coś się wydarzy.
Koniec SpaceX Crew Dragon
Tak naprawdę ogłoszenie to nie jest niczym zaskakującym. Ze względu na możliwość wielokrotnego użycia Crew Dragona, zawsze zakładano, że SpaceX wyprodukuje ograniczoną liczbę statków kosmicznych. Po prostu nie było wiadomo, na ile egzemplarzy firma się ostatecznie zdecyduje. Warto tu podkreślić, ze te, które już powstały mają całkiem sporo pracy przed sobą. Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę NASA planowała wysłać aż sześć misji na ISS, jednak ze względu na problemy z Roskosmosem i opóźnienia w produkcji Boeing Starliner agencja zdecydowała się wykorzystać Crew Dragon w dodatkowych trzech misjach. Liczba ta może jednak ulec zmianie, zwłaszcza, ze Elon Musk deklarował, iż chętnie zastąpi Rosję w lotach na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Zobacz też: Oscary za rok 2021 wręczone! „CODA” najlepszym filmem
Zakończenie produkcji Crew Dragona następuje w momencie, gdy SpaceX stara się uzyskać certyfikację i uruchomić swoją ciężką rakietę wielokrotnego użytku Starship nowej generacji. Statek kosmiczny jest kluczowym elementem wszystkich planów SpaceX związanych z Księżycem i Marsem. Po kilku opóźnieniach Elon Musk powiedział ostatnio, że firma ma nadzieję przeprowadzić pierwszy test orbitalny Starship w maju. To jednak oznacza, że wszystkie siły firmy, poza tymi związanymi ze Starlink, skupią się na nowej rakiecie.
Zobacz też: Co to jest IMEI i jak sprawdzić ten numer? Dowiedz się m.in., czy telefon jest kradziony
Co jednak musiałoby się stać, żeby SpaceX wyprodukowało Crew Dragon 5? Otóż uszkodzenia poprzednich kapsuł musiałyby być niemożliwe do naprawy. Mowa jest więc na przykład o takich sytuacjach jak na przykład całkowite zniszczenie kapsuły. Biorąc natomiast pod uwagę, że to możliwe jest tylko podczas startu i lądowaniu, to mowa jest o tragedii związanej ze śmiercią astronautów i załogi. Miejmy więc nadzieję, że do tego nigdy nie dojdzie i to jest faktyczny koniec SpaceX Crew Dragon.
Źródło: Engadget