Windows 1.0 Ester Egg

Easter egg w Windows 1.0 odkryty po niemal 40 latach

2 minuty czytania
Komentarze

Ester Egg to niezwykle stara tradycja w świecie programistycznym. Ma ona bowiem już kilkadziesiąt lat. Dlatego fakt, że ukryta wiadomość znalazła się w systemie Windows 1.0, nie jest niczym zaskakującym. Wrażenie robi raczej to, że odkryto ją dopiero po 37 latach od premiery. A biorąc pod uwagę, że mało kto obecnie się nim interesuje, to można powiedzieć, że mało brakowało, a zostałaby ona całkowicie przeoczona.

Windows 1.0 Ester Egg

Ukryta wiadomość to po prostu okno, które zawiera nazwiska twórców oryginalnego systemu Windows. Biorąc jednak pod uwagę czasy, w których powstała, to jest to spore osiągnięcie. Na ukryty filmik lub plik dźwiękowy raczej trudno było wtedy liczyć, podobnie jak z grafiką. Graczom PC na pewno rzuci się w oczy obecność Gabe Newella — warto tu podkreślić, że zanim odszedł i stworzył serię Half Life i sklep Steam, to był pracownikiem Microsoftu. Jak jednak dokonano tego odkrycia? Otóż Lucas Brooks wpadł na Ester Egg wewnątrz bitmapy przedstawiającej uśmiechniętą buźkę w systemie. Jest to jedyna poznana tajemnica umieszczona w Windows 1.0 i trzeba przyznać, że została ona naprawdę dobrze ukryta.

Zobacz też: Jaki fotel gamingowy i do pracy? Ranking foteli 2022

Warto tu podkreślić, że podobna wiadomość stała się standardem w późniejszych wydaniach systemu, jednak wszyscy myśleli, że zaczęło się od Windowsa 1.01. W przypadku kolejnych wersji także mowa była o wyświetleniu listy programistów, jednak możliwe było ich wyświetlenie na ekranie przez naciśnięcie konkretnej sekwencji klawiszy. Brooks uważa, że taki kod istnieje również dla listy twórców w Windows 1.0, jednak nie jest on znany. 

Zobacz też: Kolejne usuwane filmy z Netflix – tych produkcji za tydzień już nie obejrzysz

Dlaczego jednak tajemnica została tak dobrze ukryta? Otóż nie została ona stworzona po to, aby ją odkryć. Twórcy chcieli po prostu umieścić swój podpis w systemie i żyć ze świadomością, że ten gdzieś tam jest. Raczej nikt się nie spodziewał, że ktoś na niego kiedyś wpadnie. Dopiero w kolejnych wersjach systemu ułatwiono ten proceder.

Źródło: TechSpot

Motyw