E-Sport bardzo długo musiał walczyć o poważne traktowanie i wciąż wiele osób starszej daty nie uznaje go za prawdziwy zbiór dyscyplin. Jednak jeśli jest coś, co łączy przynajmniej część fanów e-sportu i zwolenników sportu tradycyjnego, to jest to e-sport mobilny, czyli gier na smartfony. I jest to dość dziwne, ponieważ rozgrywki tego typu odbywają się już od wielu lat. Dobrym przykładem jest tu seria Asphalt, w której przypadku Polski zawodnik Kamil Zalewski, podpisujący się nickiem PLANET na wielu forach i portalach, przez lata zajmował pierwsze miejsce. I najwyraźniej przyszedł czas na to, aby na nowo odczarować e-sport mobilny. A wszystko to dzięki Snapdragon Pro Series ESL
Snapdragon Pro Series ESL
Organizator turniejów esportowych, ESL Gaming, nawiązał współpracę z firmą Qualcomm w celu zorganizowania ligi gier mobilnych. Snapdragon Pro Series będzie składać się z trzech poziomów rozgrywek — Open, Challenge i Masters — a stawką będzie około 2 milionów dolarów w puli nagród. Turnieje odbędą się w sześciu regionach: Ameryka Północna, Europa, Bliski Wschód, Chiny, Afryka Północna oraz Azja i Pacyfik. Zmagania zakończą się turniejem na żywo dla graczy na poziomie Masters. Jakich tytułów możemy się spodziewać w zawodach? Otóż prawdopodobnymi kandydatami są Clash of Clans, PUBG Mobile i League of Legends: Wild Rift.
Zobacz też: Recenzja Głęboka woda – film jak świnka morska – ani świnka, ani morska
A przynajmniej te tytuły były brane pod uwagę w zeszłorocznych zawodach ESL, które jednak toczyły się na wiele mniejszą skalę, chociaż pula nagród — 650 tysięcy dolarów — i tak robi ogromne wrażenie. Oczywiście możliwe, że teraz do puli dołączą kolejne gry. Celem całej kampanii jest pokazanie, że granie na smartfonach może być nie tylko fajne, ale wiązać się z e-sportową karierą na pełny etat. Na pewno też zyska na tym Qualcomm, któremu zależy na tym, aby gamingowe smartfony sprzedawały się coraz lepiej — to w końcu on produkuje procesory dla większości z nich.
Źródło: Engadget