Studio From Software nie ma ostatnio szczęścia do zabezpieczeń sieciowych swoich gier. Po poważnych problemach z możliwością ataku na komputery użytkowników przez moduł sieciowy Dark Souls firma ma kolejny problem z najnowszą grą Elden Ring. Chodzi tu mianowicie o to, że hakerzy mogą niszczyć nasze pliki zapisów, przez co tracimy cały postęp w rozgrywce. I o ile jeszcze motywacje złodziei, którzy chcą wykraść dane/pieniądze, aby się wzbogacić, są zrozumiałe — chociaż godne potępienia — to, kim trzeba być, aby psuć rozgrywkę innym dla samego niszczenia rozgrywki?
Hakerzy niszczą save Elden Ring
Warto tu jednak podkreślić dwie rzeczy: problem ten nie dotyczy graczy konsolowych. Jedynie osoby, które preferują PC-ty muszą się obawiać. Pocieszające jest także to, że da się uchronić przed zagrożeniem, chociaż traci się wtedy sporo z rozgrywki. Otóż konieczne jest wyłączenie modułu sieciowego. To jednak zapewnia nam ochronę. Warto tu wyjaśnić, jak działa sam atak: otóż gracz wesoło sobie umiera gra, kiedy nagle jego gra się zawiesza. Natomiast po jej ponownym uruchomieniu postać wpada w niekończącą się i niepowstrzymaną pętlę śmierci, której nie da się powstrzymać. Na filmie opublikowanym przez Elden Ring Update na Twitterze można zobaczyć exploit w akcji. Jako że Elden Ring to duża gra, to niektórzy gracze donoszą, że stracili w ten sposób nawet 100 godzin rozgrywki.
Zobacz też: Ukraina atakowana przez chińskich hakerów — Google nie ma wątpliwości
Oczywiście są pewne metody, aby uniknąć konsekwencji ataku i wciąż cieszyć się rozgrywką sieciową. Jednym z nich jest robienie kopii zapasowych pliku zapisu gry, co jest dość uciążliwe. W sieci można także znaleźć sposób na odzyskanie utraconego save. Otóż kiedy już postać wpadnie w pętlę śmierci, to nim po raz kolejny umrze, należy szybko wcisnąć Alt+F4, a następnie szybko przenieść się do Miejsca Łaski po ponownym załadowaniu gry. Czy to działa? Nie mam pojęcia. Sam nie gram w Elden Ring, ani nie znam nikogo, kto robi to na PC. Mam jednak nadzieję, że komuś ta porada pomoże.
Źródło: Twitter