blokowane konto na Facebooku

Zablokowane konto na Facebooku? Opcja Facebook Protect to niewypał na każdym polu

2 minuty czytania
Komentarze

Meta postanowiła zadbać o bezpieczeństwo swoich użytkowników, jednak wykonanie okazało się niezwykle… pokraczne. Otóż firma wprowadziła pewne zmiany, które dotknęły początkowo ograniczonej grupy osób na Facebooku. I w sumie dobrze się stało, że nie wszystkich, bo pisałbym właśnie o globalnym braku dostępu do serwisu, a tak mowa jest jedynie o problemach dotykających jedynie jego pewnej części.

Zablokowane konto na Facebooku — winę ponosi Protect

Otóż Meta uważa, że konieczna dla bezpiecznego korzystania z serwisu jest funkcja Protect, którą postanowiła wymusić na pewnej grupie użytkowników — nie wiadomo, czy chodzi tu o tych najmocniej narażonych, czy losowo wybranych i to nie jest tu aż tak istotne. Najważniejsze w sprawie jest to, że aby powiadomić tych, którzy powinni podjąć działania, Meta stworzyła podejrzanie sformułowaną wiadomość e-mail i rozesłała ją do odpowiednich użytkowników. Wyglądało to jak zwykły SPAM i próbę kradzieży danych przez kogoś, kto tylko podaje się za Facebooka. Nic więc dziwnego, że znaczna część osób zignorowała ten ruch, co w znacznej części przypadków jest rozsądnym podejściem i… ich konta zostały zablokowane.

Zobacz też: Droższe paczkomaty – nowy cennik InPost nie pozostawia złudzeń

Facebook Protect sam w sobie nie jest jednak złym pomysłem. Po prostu jego wprowadzenie to niewypał. Chodzi tu o wprowadzenie warstwy ochrony, która może okazać się niezwykle istotna dla określonych grup, które są bardziej narażone na ataki hakerów, takich jak dziennikarze, obrońcy praw człowieka i urzędnicy państwowi. Facebook Protect monitoruje te konta pod kątem prób włamania i domyślnie włącza uwierzytelnianie dwuskładnikowe (2FA). 

Podejrzany e-mail

No dobrze, ale dlaczego e-mail brzmiał podejrzanie. Otóż firma wysłała go z adresu [email protected], który już sam w sobie wygląda jak jeden z licznych podrobionych adresów e-mail. Jednak to, co najbardziej rzucało się w oczy, to polecenie, aby włączyć funkcję Facebook Protect przez link w wiadomości, bo w przeciwnym razie straci się dostęp do swojego konta. Brzmi jak typowy pishing. Najlepsze zostawiłem jednak na koniec: osoby, które włączyły Facebook Protect również mają problemy. Twitter jest wręcz zalany informacjami, że kod dwuskładnikowego uwierzytelnienia zwyczajnie nie działa. 

Źródło: TechSpot, Twitter

Motyw