Znajdujemy się na witrynie android.com.pl, więc wydawać by się mogło, że wszystko o czym napiszemy, musi być lepsze od tego, co proponuje Apple. Rzec by można, że wręcz spodziewać by się mogło pewnej gloryfikacji z racji opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu. Tymczasem przyznać trzeba otwarcie – mikroprocesory Apple A9 wcale nie są takie złe i zdecydowanie dają radę!
Redaktorzy z PhoneArena pokusili się o testy w programie Geekbench 3, by sprawdzić jakie wyniki w popularnym narzędziu odnotują procesory tych dwóch firm. Porównano prawdopodobny chipset Samsunga S7 (Exynos 8890) z chipsetem iPhone’a 6s, a także skonfrontowano ze sobą Galaxy Note 5 i dwóch przedstawicieli serii „6”. Wyniki dostępne na poniższej grafice.
Jak widzicie, przy wykorzystaniu zaledwie jednego rdzenia, najnowszy flagowiec Samsunga wypada… zdecydowanie słabiej! Oznacza to, że ten potrzebuje zdecydowanie więcej wsparcia pozostałych rdzeni, by osiągnąć podobne wartości. Różnica zaciera się dopiero przy teście wielowątkowym, co z kolei nikogo nie powinno dziwić, bowiem urządzenia oparte na Androidzie mają zawsze lepsze częstotliwości procesora. Dyskutować by można, czy zawsze przekłada się to na płynność działania. Wygląda jednak na to, że Apple coraz bardziej skupia się na stosowaniu w podzespołach coraz wydajniejszych rozwiązań, co może wyjść firmie na dobre.
Na koniec jeszcze ciekawostka, która krąży w sieci już od ponad miesiąca – reakcja ludzi na iPhone’a z zainstalowanym Androidem – wychodzi na to, że najważniejsza i tak jest siła sugestii.