Youtuberzy udawali policjantów

Polscy youtuberzy udawali policjantów – chcieli zdemaskować… wróżkę

2 minuty czytania
Komentarze

Zdemaskowanie wróżki, czy innych osób deklarujących znajomość przyszłości lub rozmów ze zmarłymi nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy jedynie chłodna głowa i znajomość zimnego odczytu. Pod tym drugim hasłem ukrywają się techniki psychologiczne, dzięki którym można wyciągnąć z rozmówcy ważne informacje bez jego wiedzy, jednocześnie utajając, że wie się więcej, niż w rzeczywistości. Im bardziej naiwna jest ofiara takiej techniki, tym łatwiej ją zmanipulować, a klienci wróżek… no cóż, raczej nie są to osoby, które stawiają logikę i zdrowy rozsądek na liście priorytetów. Problem w tym, że dwóch Youtuberów postanowiło zdemaskować wróżkę, wykorzystując metodę kojarzoną raczej z okradaniem staruszek: czyli na policjanta.

Youtuberzy udawali policjantów

Youtuberzy udawali policjantów
Przebranie pranksterów

Plan był prosty: przebrać się za policjantów z Warszawy, pójść do wróżki i opowiedzieć jej o tym, że potrzebują pomocy w rozwikłaniu sprawy morderstwa, które rzecz jasna nie miało miejsca. Youtuberzy zamierzali zabrać kobietę na rzekome miejsce zbrodni, aby dokonała jego analizy. Jednak to się im nie udało, ponieważ gdy jeszcze byli u kobiety w mieszkaniu pojawili się prawdziwi policjanci. I tak Przemysław M. i Piotr M. zostali zatrzymani. Warto jednak podkreślić, że nie, to nie wróżka wezwała policję, przewidując, co się święci. Otóż żartownisie byli na tyle rozsądni, że nie jechali na miejsce w mundurach i na tyle bezmyślni, że przebierali się pod blokiem ofiary żartu, na oczach jej sąsiadów. 

Zobacz też: Spotify wiąże się ogromną umową z FC Barceloną!

Ci dość szybko uznali, że mają do czynienia z oszustami, którzy chcą okraść jakąś staruszkę metodą na policjanta. Niewiele się pomylili, ponieważ faktycznie mieli do czynienia z oszustami. Jak podaje portal Policja.pl:

Zatrzymani mężczyźni swoje zachowanie tłumaczyli faktem, iż są internetowymi twórcami filmowymi, którzy lubią stawiać ludzi w nietypowych sytuacjach i nagrywać ich reakcje, które wrzucają do sieci. Wczoraj obydwaj usłyszeli zarzuty. Za popełniony czyn grozi kara do roku pozbawienia wolności. Mężczyźni odpowiedzą również za popełnione wkroczenie.

Okazuje się, że linia obrony w stylu it`s a prank bro! po raz kolejny zawiodła. Wróżka zaś nie dość, że nie została zdemaskowana, to może teraz opowiadać, że to dzięki jej mistycznym mocom udało jej się doprowadzić do takiego obrotu sprawy. 

Źródło: Policja.pl

Motyw