Google ogłosiło bankructwo w Rosji

Pracownicy Google i Apple byli zastraszani przez Rosję jeszcze przed atakiem na Ukrainę

2 minuty czytania
Komentarze

Rosja nie odpuszcza. Ukraina cały czas jest oblegana i atakowana w coraz to mniej humanitarne sposoby. Do gry wchodzą narzędzia, których nikt nie powinien używać. Nie dziwi fakt, że wiele firm wprost ucieka dzisiaj z tego kraju, w tym także banki, choć niektóre pod falą krytyki — patrz: Deutsche Bank. Jednak Rosja szykowała się do wojny zdecydowanie wcześniej, co nikogo nie dziwi, ale także na polach, które… tak, ponownie są niehumanitarne. Otóż okazuje się, że agenci KGB odwiedzali pracowników Google i Apple, aby ci byli gotowi na rozkazy z góry.

Rosja szykowała się na wszystko — dlatego zastraszała pracowników Google i Apple

google apple rosja ukraina nacisk

Jak ujawnia The Washington Post, Putin na długo przed najazdem na Ukrainę składał niebezpośrednio wizyty pracownikom Google i Apple. Większość takich odwiedzin dotyczyła aplikacji Smart Voting powiązanej z kluczowym przeciwnikiem Putina — Alexeiem Navalnym. Program miał prostą zasadę działania. Pozwalał on rejestrować różnorakie protesty przeciwko akcjom Putina. To naturalnie nie spodobało się władcy, więc… kierownictwo Google miało nieoczekiwane wizyty. Jedna z kobiet była zastraszana i dostała 24 godziny na usunięcie aplikacji ze Sklepu Play. Naturalnie Amerykanie zareagowali błyskawicznie i ukryli swojego pracownika w hotelu pod zmienionym nazwiskiem. Jednak już kolejni agenci, następcy KGB, a więc FSB znaleźli ją i jednoznacznie zapowiedzieli, że czas się kończy. Jak możecie się domyślić, aplikacja Smart Voting została usunięta. Zarówno w Sklepie Play, jak i App Store. Wszystko po to, aby stłumić wewnętrzne rozłamy w rosyjskim społeczeństwie.

Zobacz też: Facebook ułatwia ukraińskim użytkownikom szukania pomocy medycznej i wsparcia.

Jakby nie patrzeć, propaganda Putina wychodzi dla niego na dobre w Rosji. Społeczeństwo, o ile wierzy w wojnę, to w dużej mierze uważa, że jest ona uzasadniona. Dzisiaj Google ponownie przywróciło Smart Voting do Sklepu Play, co pozwala Alexeiowy Navalnemu wysyłać wiadomości z Litwy. Apple wciąż analizuje sytuację, więc aktualnie sytuacja dotyczy wyłącznie telefonów z Androidem.

Źródło: Android Police, The Washington Post

Motyw