Starlink na Ukrainie, ELon Musk

Elon Musk nie odpuszcza — jeszcze więcej Starlinków na Ukrainie

2 minuty czytania
Komentarze

Wojna na Ukrainie nie zwalnia, ale trzeba oddać siłę i charakter obywatelom zaatakowanego kraju. Na wielkie słowa uznania zasługuje przede wszystkim prezydent Volodymyr Zelenskiy, który pokazuje, jak należy zachowywać się w takich sytuacjach. Prezydent Ukrainy także wie, jak współpracować z innymi, więc Elon Musk nie chce zostawiać kraju bez dostępu do Internetu. W tym oczywiście ponownie ma pomóc sieć Starlink, której kolejne terminale zmierzają do naszego wschodniego sąsiada. Wszystko po to, aby nie stracić kontaktu ze światem i móc na bieżąco informować o wszelkich atakach ze strony Rosji.

Sieć Starlink rozwija się na Ukrainie — Zelenskiy i Elon Musk chcą utrzymać łączność

Prezydent Ukrainy, Volodymyr Zelenskiy, oficjalnie zapowiedział na Twitterze, że po rozmowie z Elonem Muskiem potwierdził, że w drodze są kolejne dostawy systemu Starlink do zniszczonych miast. Jednym z celów rosyjskiej inwazji było odcięcie Ukrainy od dostępu do każdej technologii łączności. Dlatego początkowo obserwowaliśmy wzmożone ataki na ruch sieciowy, później bombardowania stacji telewizyjnych, co zapewne byłoby fatalne w skutkach, gdyby nie pomoc z zewnątrz. W tym momencie satelitarna sieć internetowa Starlink sprawia, że Rosji bardzo ciężko jest odciąć Ukrainę od Internetu.

W ten sposób zarówno obywatele obleganego kraju straciliby możliwość śledzenia na bieżąco informacji z kraju, jak i świat musiałby stosować inne metody do weryfikowania poszczególnych ataków. W momencie, kiedy wszyscy wiedzą i widzą, jak wygląda sytuacja, możliwości propagandowe Rosji także maleją.

Ukraina pierwszą dostawę systemów Starlink otrzymała pod koniec lutego. Elon Musk potwierdza, że chce pomóc w utrzymaniu dostępu do Internetu w czasie rosyjskiej inwazji. Naturalnie reprezentanci Ukrainy wyrażają swoją wdzięczność prezesowi Tesli i SpaceX.

Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka.

Swoją drogą to nie pierwszy przypadek, kiedy Elon Musk charytatywnie pomaga krajom w potrzebie. Wcześniej 50 systemów Starlink trafiło do Tonga, a więc kraju, który ucierpiał po tsunami, kiedy to sieć telekomunikacyjna została poważnie uszkodzona.

Źródło: Bloomberg, Twitter

Motyw