Lumia 520

Prorosyjską propagandę w polskim internecie tworzą zorganizowane grupy

2 minuty czytania
Komentarze

Prorosyjska propaganda cały czas ma miejsce w Polsce. Jak ustalił Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, obecnie działają w naszym kraju co najmniej trzy grupy komunikujące na rzecz Rosji. Grupy te zamieszczają dezinformujące treści choćby na facebookowych grupach.

Prorosyjska propaganda w polskim internecie

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych poinformował dziś, że w przestrzeni polskiego internetu i mediów społecznościowych działają co najmniej trzy zorganizowane grupy komunikujące na rzecz Rosji. Eksperci IBIMS zidentyfikowali te grupy w ciągu ostatnich 48 godzin. Prorosyjskie narracje są powielane głównie na Facebooku i Twitterze. Grupy te prowadzą działalność poprzez implementację wpisów w wątkach dyskusyjnych dotyczących sytuacji na Ukrainie, ale także organizacji międzynarodowych (UE, NATO) oraz sytuacji gospodarczej Polski. Prowadzą one konta o jawnie prorosyjskiej orientacji i popierają rosyjską agresję na Państwo Ukraińskie — wyjaśnia IBIMS.

W ostatnim czasie grupy robocze szczególnie nasiliły dezinformację o dostępności paliw oraz próbują osłabić wizerunek polskich przedsiębiorstw. Blokowanie kont przez administracje portali społecznościowych niewiele daje, bo zaraz powstają kolejne. Wczoraj o godzinie 9:00 w polskim internecie przeprowadzono masowy atak dezinformacyjny na rzecz Rosji z ok. 300 kont. Z kolei po południu na facebookowych grupach zrzeszających przeciwników szczepień z 30 kont emitowano treści o charakterze anty-ukraińskim. Straszono też możliwym brakiem paliw na stacjach benzynowych.

Warto zwracać uwagę na to, co czytamy i z jakich źródeł pochodzą informacje. Szczególnie te, na które natrafiamy w mediach społecznościowych. W ostatnim czasie powstaje wiele nowych kont i stron próbujących wywołać sensację i wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców. Powyżej przykład z Twittera — zamazaliśmy dane, by nie wspierać takich działań i nie zwiększać zasięgów profilowi.

Czytaj także: Anonymous na cyberwojnie z Rosją — hakerzy chwalą się sukcesami

W niektórych przypadkach takie wpisy mogą być częścią zaplanowanej rosyjskiej dezinformacji. W innych autorami postów może kierować chęć zdobycia zasięgów i wypromowania konta, które w przyszłości zmieni swój charakter.

źródło: IBIMS, Twitter

Motyw