Nintendo Switch to świetna konsola jednak głównie dzięki swojej nietypowej konstrukcji i masie genialnych gier od Nintendo. Nie jest to bowiem demon prędkości. Już w dniu premiery sprzęt ten miał status mocno odstającego do obecnej mu generacji, czyli PlayStation 4 i Xboxa One, ponieważ pod względem surowej mocy bliżej mu do uznawanego już przez niektórych za retro Xboxa X360. To oznacza, że gry muszą być naprawdę mocno zoptymalizowane pod ten sprzęt, a i tu zwykle należy wybierać pomiędzy rozdzielczością a liczbą klatek na sekundę gdy mamy do czynienia bardziej wymagający graficznie tytuł. Wiele jednak wskazuje na to, że w przyszłości nie będzie trzeba wybierać. Nintendo pracuje nad wydajniejszym Switchem Pro? W żadnym wypadku! Z tego rozwiązania skorzystają wszyscy obecni właściciele konsoli.
Nintendo Switch AMD FSR
Otóż umowa licencyjna użytkownika końcowego (EULA) dla nadchodzącej gry Nintendo Switch Sports podobno wskazuje, że tytuł wykorzystuje FidelityFX Super Resolution firmy AMD (FSR). Warto tu dodać, że mamy do czynienia z grą od samego Nintendo, a nie zewnętrznego wydawcy. Może to więc oznaczać, że wsparcie dla technologii AMD zostało dodane do jej autorskiej biblioteki renderowania agl C++. To zaś oznacza, że inne, nadchodzące gry od Wielkiego N, jak na przykład nadchodząca Zelda, również będą korzystały z potencjału tego rozwiązania. No dobrze, ale czym dokładnie jest to FSR? Otóż to technologia bezstratnego, przestrzennego skalowania obrazu opracowana przez AMD. Wykorzystuje ona specjalny algorytm analizujący obraz źródłowy w niższej rozdzielczości, a następnie odtwarza go w wyżej, przy okazji wzmacniając szczegółowość tekstur i poprawiając ogólną jakość. Jest to więc odpowiedź czerwonych na DLSS Nvidii.
Zobacz też: Importer elektroniki do monitoringu ma kłopoty — powód? Jedna wiadomość
Oznacza to, że gry, które normalnie nie działałyby w natywnej rozdzielczości Switcha ze względu na swoją złożoność, będą działały w 720p na ekranie konsoli. Co więcej, powinny się one uruchamiać także w 1080p na telewizorze. Jeśli zaś dany tytuł bez problemu działałby w 30 klatkach na sekundę na konsoli przy jej natywnej rozdzielczości, to dzięki FSR możliwe byłoby uruchomienie go w 60 FPS. Jak więc widać, Switch naprawdę może wiele zyskać dzięki tej technologii.
Źródło: Tomshardware