Nadchodzący hit Netflix - BioShock

BioShock powraca! Genialna gra w filmowej adaptacji Netflixa

2 minuty czytania
Komentarze

Filmy na podstawie gier w większości kojarzą się z niskiej jakości dziełami kontrowersyjnego reżysera Uwe Bolla. Dlatego też fani danych tytułów podchodzą do ich ekranizacji pełni obaw i raczej niechętnie. Kolejną kategorią filmów, które nie cieszą się zbytnią aprobatą zwolenników materiału źródłowego są adaptacje Netflixa. Te często korzystają jedynie z imion głównych bohaterów danego dzieła i występujących tam nazw, ponieważ zarówno ich zachowania, jak i cały świat przedstawiony odbiega od oryginału tak daleko, jak to tylko możliwe. A mimo to z połączenia tych dwóch kategorii powstało świetnie Arcane będące luźną adaptacją LoL-a. I właśnie to powinno dawać nadzieje fanom BioShocka na to, że adaptacja tej kultowej gry jest nadchodzącym hitem platformy Netflix.

Nadchodzący hit Netflix – BioShock

Nadchodzący hit Netflix - BioShock

Skoro więc nie ma się czego bać, jeśli chodzi o ekranizację tej kultowej gry, to warto przyjrzeć się szczegółom projektu. Otóż Netflix nie pracuje sam nad BioShockiem w wersji filmowej, a nawiązał w tym celu współpracę z Take-Two Interactive, czyli firmą zależną od 2K Games. Mowa więc o bezpośrednim wsparciu wydawcy gry. Niestety, nie wiadomo nic o samej fabule. Pojawiła się jednak dość lakoniczna wzmianka, która mogłaby trafić do nastoletniego dzienniczka złotych myśli w latach 90.:

Wszyscy dokonujemy wyborów, ale w końcu nasze wybory czynią nas.

To oznacza, że film ten nie powinien być płytką historią osiłka dokonującego masakry na potworach w podwodnym mieście. Zamiast tego powinniśmy dostać o wiele głębszą historię o podejmowaniu wyborów — zupełnie jak w grach. Niestety, nie wiadomo jeszcze, kiedy tytuł trafi na platformę, Jednak trochę to potrwa, biorąc pod uwagę, że Netflix dopiero rozpoczął nad nim prace.

Zobacz też: Europejscy wydawcy pozywają Google – powtarza się australijski scenariusz

Skoro jednak mowa jest o wyborach, to warto rozważyć sytuację, kiedy Netflix dokona złego. Otóż możliwe, że firma stworzy przyzwoity film, który zostanie znienawidzony przez fanów serii z powodu zbytniego oddalenia się od materiału źródłowego. I tu warto podać przykład Arcane: serial ten, chociaż świetny, to powstał na bazie MOBA, czyli gry ze szczątkową fabułą. Twórcy mogli więc naprawdę pozwolić sobie na dowolną interpretację, nie irytując przy tym zbytnio fanów. BioShock to natomiast seria gier stawiająca olbrzymi nacisk na fabułę. Tym samym odbieganie od niej może być poważnym problemem dla wielu osób. Jednak z drugiej strony stworzenie czegoś, co można by nazwać aktorskim let`s playem również nie brzmi jak przepis na sukces. Pozostaje więc mieć nadzieję, że Netflix znajdzie tutaj złoty środek.

Źródło: Techspot

Motyw