tesla van tunel the boring company

Tesla wycofuje kolejną funkcję — koniec z… pierdzącym klaksonem

2 minuty czytania
Komentarze

Jednym z kluczowych powodów, dlaczego Tesla jest tak popularna, to niecodzienne pomysły. Ewidentnie nie jest to taka korporacja jak Volkswagen i Mercedes, gdzie każdy ruch jest oceniany przez sztab ludzi. W firmie Elona Muska jest zupełnie inaczej. Ktoś ma pomysł? W takim razie wprowadźmy go i zobaczmy, co się stanie. Tak właśnie powstała funkcja Boombox, czyli możliwość, aby każda Tesla miała swój klakson. Brzmi… nietypowo? Tak też jest, ale nie wszystkim przypadł do gustu ten pomysł. Dlatego dzisiaj firma musi wycofać swoje rozwiązanie.

Był Boombox i już nie ma, czyli Tesla zmuszona do wycofania modyfikacji klaksonu

Stosunkowo niedawno Tesla została zmuszona do modyfikacji swojego oprogramowania tak, aby autopilot przestał ignorować znaki stop. Teraz firma zostaje zmuszona do wyłączenia Boomboxu. Użytkownicy aut firmy Elona Muska mogli ustawić dowolny dźwięk klaksonu. Mogły to być odgłosy kozy, lwa lub… dolnej części pleców. Tak, pierdzący klakson to kolejna z funkcji, która sprawiała, że Tesla wyróżniała się na tle konkurencji.

Tylko Boombox został prześwietlony przez amerykańskie NHTSA, a więc Narodową Administrację Bezpieczeństwa Ruchu drogowego. Zgodnie z wymaganiami stawianymi przed pojazdami elektrycznymi, te muszą wydawać konkretny dźwięk, który ma informować pieszych o zbliżającym się, potencjalnym zagrożeniu. Czy w momencie, gdy usłyszycie głośnego bąka, przechodząc przez pasy, to będziecie wiedzieć, żeby uciekać? Czy też bardziej zatrzymacie się, aby zorientować się, co właśnie się wydarzyło? Tym sposobem jednoznacznie ustalono, że Boombox w Teslach wprowadza potencjalne zagrożenie i musi zostać usunięty.

Zobacz też: Programistka, astronautka i nie tylko — Google przypomina o kobietach nauki.

Siłą rzeczy firma Elona Muska musi teraz wycofać omawiane rozwiązanie. Oznacza to, że blisko 580 tysięcy samochodów musi spodziewać się nadprogramowej aktualizacji. Oczywiście jej zadaniem będzie wyłączenie Boomboxa. Czy będziemy tęsknić za pierdzącymi Teslami? Osobiście jestem w stanie pogodzić się z tym rozwiązaniem. Może po prostu za mało przebywałem z takimi odgłosami, wydobywającymi się z samochodami. Może nie przekonuje mnie to rozwiązanie. Niemniej zdecydowanie trafia do mnie argumentacja NHTSA.

Źródło: TheNextWeb

Motyw