Podbijająca internet gra Wordle została niedawno kupiona przez gazetę The New York Times. Dziennik zdążył już wprowadzić pierwsze zmiany w funkcjonowaniu tytułu. Jednak zawczasu uspokajamy — są to dosyć pozytywne aktualizacje.
Wordle chudsze o kilka słów — zmiana na plus?
Osoby, które na własnej skórze doznały fenomenu gry, na pewno znają jej zasady. Dla niewtajemniczonych Wordle sprowadza się do odgadywania angielskich słów układających się w szeregu. Jest to coś na wzór krzyżówki słownej, w której mamy ograniczoną ilość prób na odgadnięcie hasła. Gdy wpiszemy do rubryczki nieistniejące słowo, od razu próba ta zostanie odrzucona wraz z komunikatem „Nie ma na liście słów”. Co ciekawe teraz takie samo powiadomienie wyskoczy nam gdy spróbujemy wpisać funkcjonujący wyraz. Według doniesień serwisu Polygon osoby zarządzające Wordle ze swojego słownika usunęli angielskie wulgaryzmy odnoszące się do płci żeńskiej. Aktualnie wiadomo o trzech takich słowach. Są to wyrazy — „bi*ch”, „wh*re” oraz „sl*ts”.
Zobacz też: Co obejrzeć w weekend na Netflixie i innych platformach? Oto najciekawsze nowości ostatniego tygodnia [#10]
Wydaje się, że jest to początek usuwania z gry wulgarnych słów. Jednak w Wordle wciąż możemy wpisać wiele wyrazów odnoszących się na przykład do męskich genitaliów. Wszystko wskazuje, że kwestią czasu jest usunięcie również i tych wulgaryzmów z listy słów dostępnych dla graczy. Jeśli nie graliście jeszcze w viralową grę, a bardzo chcielibyście poznać jej dokładne zasady w zeszłym tygodniu udostępniliśmy dla Was poradnik jak grać w Wordle.
Tytuł został stworzony przez Josha Wardle’a, a pod koniec zeszłego miesiąca gazeta The New York Times zdecydowała się zakupić projekt za ogromną kwotę. Według plotek pojawiających się w internecie cena za hitową grę miała wynosić aż siedem cyfr. Wordle jest już dostępne do grania na oficjalnej stronie amerykańskiego dziennika. Oczywiście za rozgrywkę nie płacimy ani grosza. Jeśli chcecie zmierzyć się z wyzwaniem odgadnięcia dzisiejszego hasła, możecie to zrobić pod tym LINKIEM.
Źródło: Engadget