Meta nie chce opuścić Europy

Zwykłe nieporozumienie? Meta uważa, że Unia Europejska źle zrozumiała jej przekaz

2 minuty czytania
Komentarze

Kilka dni temu Meta opublikowała swój roczny raport dla komisji papierów wartościowych, w którym znalazł się następujący zapis sugerujący zniknięcie Facebooka i Instagrama z UE:

Prawdopodobnie nie będzie w stanie zaoferować wielu naszych najważniejszych produktów i usług, w tym Facebooka i Instagrama, w Europie.

Powodem takiego stanu rzeczy miało być to, że nowe prawo unijne wymaga od gigantów technologicznych przechowywanie danych obywateli UE na serwerach ulokowanych w krajach Wspólnoty. Teraz natomiast gigant społecznościowy dość pokrętnie wycofuje się z tych słów.

Meta nie chce opuścić Europy

Meta nie chce opuścić Europy

W związku z tym dwóch wysoko postawionych reprezentantów Unii Europejskiej stwierdziło, że Facebook nie jest Europejczykom potrzebny do szczęścia. I chociaż wiele osób się nie zgodziło z taką deklaracją, o czym świadczy nasza sekcja komentarzy — zwłaszcza na Facebooku, co raczej nie jest dziwne — to było to świetne zagranie ze strony urzędników. Bo widzicie: Mecie już raz udało się zaszantażować duży kraj i cały kontynent w jednym, czyli Australię, chociaż ta stawiała ostre warunki. Gigant postanowił spróbować tego ponownie. Nie był jednak przygotowany na podejście najzwyczajniej lekceważące, które traktuje usługi firmy jako coś, czego mogłoby nie być. Dlatego też firma w związku z komentarzem urzędników wydała następujące oświadczenie:

Meta nie chce ani nie grozi opuszczeniem Europy i wszelkie doniesienia, które sugerują, że to robimy, są po prostu nieprawdziwe. Podobnie jak 70 innych firm z UE i USA, identyfikujemy ryzyko biznesowe wynikające z niepewności wokół międzynarodowych transferów danych. Nie mamy absolutnie żadnego zamiaru wycofywać się z Europy; oczywiście, że nie. Jednak prosta rzeczywistość jest taka, że Meta, podobnie jak wiele innych firm, organizacji i usług, polega na transferach danych między UE a USA w celu obsługi naszych globalnych usług.

Zobacz też: Microsoft Office zacznie domyślnie blokować pobrane makra

Jak widać, Facebook mimo wycofywania się rakiem ze swoich dość jednoznacznych zapisów wciąż stara się coś ugrać. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie, nie najlepsze wyniki finansowe, oraz zniknięcie 100 milionów aktywnych użytkowników z platformy nie bardzo ma pole do manewru. To bowiem spowodowało spadek cen akcji o 25%. Natomiast jak już pisałem w ostatnim tekście, Meta nie może sobie pozwolić na utratę Europy. Wbrew powszechnej opinii nie jest to bowiem prywatna firma jak kiosk, czy budka z kebabem, których właściciel może podejmować różne, nawet irracjonalne decyzje. Meta to spółka akcyjna, której zarząd odpowiada przed inwestorami. Ci zaś nie znoszą strat.

Źródło: TechSpot

Motyw