blizzard samobójstwo

Sprzedaż gier nie jest głównym źródłem dochodu Activision – graczom się to nie spodoba

2 minuty czytania
Komentarze

Mogłoby się wydawać, że wydawca i twórca gier taki, jak Activision Blizzard będzie zarabiał głównie na sprzedaży gier, prawda? No cóż, okazuje się, że to tylko pozory. Firma co prawda najwięcej zarobiła dzięki grom, jednak takim, które ktoś już raz kupił. I tak lwią dochodu giganta stanowią skórki, dodatki kosmetyczne, DLC, loot boxy i subskrypcje. Czyli wszystko to, co mieści się pod terminem mikro transakcji i na co gracze szczerze narzekają. Do dopełnienia listy brakuje tylko NFT, jednak i na to przyjdzie czas.

Activision-Blizzard najwięcej zarabia na mikrotransakcjach

Warto podkreślić, że nie są to żadne spekulacje. Firma po prostu opublikowała wyniki finansowe za ostatni kwartał ubiegłego roku. I tak przychody netto w czwartym kwartale wyniosły 2,16 miliarda dolarów, co oznacza siedmioprocentowy wzrost w stosunku do trzeciego kwartału, ale 10-procentowy spadek względem analogicznego okresu ubiegłego roku. Warto tu jednak podkreślić, że 2021 był… najlepszym rokiem pod względem finansów w całej historii firmy. Ta zarobiła aż 8,8 miliarda dolarów, kontynuując pasmo rekordów z 2020 roku, kiedy to do kasy firmy wpłynęło 8 miliardów dolarów. Może się to wydawać dziwne, biorąc pod uwagę problemy z Diablo IV, Owerwatch 2, spadkiem sprzedaży gier, czy przybierającą na sile od wielu miesięcy aferą z molestowaniem seksualnym w firmie.

Zobacz też: Tłumacz Google dostanie ważną funkcję – ta trafi najpierw na iOS

O ile jednak gracze mniej chętnie kupowali nowe gry od firmy, to już zakup przedmiotów w grach nie stanowił dla nich problemu. W tym przypadku przyniosły one firmie aż 5,1 miliarda zysku. Kwota ta przekłada się na aż 61 procent całości zarobionych pieniędzy przez giganta. Co więcej, jest także o 250 milionów wyższa, niż w roku ubiegłym. Biorąc to wszystko pod uwagę nic dziwnego, że Microsoft był w stanie wyłożyć taką kwotę na zakup firmy.

Źródło: TechSpot

Motyw