Najnowsze smartfony Samsunga to także nowe procesory z GPU od AMD. Okazuje się, że linia Samsung Galaxy S22 będzie wyjątkowa pod jeszcze jednym względem. Otóż producent pochwalił się, że do produkcji tego smartfona wykorzystał tworzywa sztuczne, które zostały odzyskane ze starych sieci rybackich. Co więcej, nadchodzące flagowce to dopiero początek. Ostatecznie wszystkie urządzenia producenta mają być wykonywane z tworzywa odzyskanego z morskich odpadów, co przyczyni się do ochrony środowiska i to pod wieloma względami.
Samsung wykorzysta stare sieci rybackie
Jak zauważa Samsung, mamy tendencję do myślenia o plastikowych butelkach, torbach na zakupy i słomkach jako głównych winowajcach. Jednak to mikroplastiki i porzucone sieci rybackie najbardziej martwią morskich biologów. Zaniedbane narzędzia połowowe prowadzą do połowów widmowych, czyli zjawiska, w którym narzędzia te nadal łapią i zabijają życie morskie, w tym zagrożone gatunki. Jednocześnie zaś ryby nie są wyławiane i selekcjonowane. Co więcej, masa padliny powstała w ten sposób również zanieczyszcza ocean. Biorąc pod uwagę, że według szacunków tylko w tamtym roku wyrzucono 640 tysięcy ton sieci rybackich, jest to problem, który tylko się pogarsza. Inicjatywa Samsunga może więc zmniejszyć jego skalę w zauważalny sposób, zwłaszcza że inne firmy, nie koniecznie produkujące smartfony również mogą iść jego śladem.
Zobacz też: Jaki smartfon do 1500 zł kupić w lutym 2022? Doradzamy!
Samsung co prawda nie jest pierwszą firmą, która wykorzystuje wyrzucane śmieci w swoich urządzeniach, jednak pozostałe to albo mali producenci, albo firmy prezentujące pojedyncze produkty tego typu. Warto także podać przyczynę tej inicjatywy. Otóż w 2019 roku, pod naciskiem konsumentów i ekologów, firma ogłosiła, że zacznie używać bardziej zrównoważonych materiałów w opakowaniach swoich urządzeń. Jak widać, Samsung dotrzymał słowa, nie idąc na łatwiznę.
Źródło: Engadget