Holograficzne kasy samoobsługowe Toshiba

Holograficzna kasa samoobsługowa od Toshiby – zakup masła może być naprawdę nowoczesny

2 minuty czytania
Komentarze

Problem kas samoobsługowych w sklepach jest to, że każdy ich dotyka, a nie każdy dba o higienę. Oczywiście, czasem pracownik obsługi przetrze ekrany dotykowe, ale rzadko kiedy maszyny są czyszczone po każdej transakcji. Toshiba wpadła jednak na pomysł co zrobić, aby nie trzeba było bezpośrednio dotykać wyświetlacza. I nie jest to postawienie pudełka z rękawiczkami obok — tych albo wiecznie by nie było, albo mało kto by ich używał. A do tego generują masę odpadów. Japońska firma postanowiła podejść do tego o wiele bardziej nowocześnie.

Holograficzne kasy samoobsługowe Toshiba

Warto tu podkreślić, że w celu cięciu kosztów zastosowane hologramy są stosunkowo proste i widać je tylko stojąc bezpośrednio przed nimi. Rozwiązanie to samo w sobie jest dedykowane marketom i dyskontom spożywczym, więc musi być tanie. Za wybór produktów odpowiada zaś rozpoznawanie gestów. Efekt jest więc dość dziwny, ale wydaje się, że można się do niego przyzwyczaić. Oczywiście pewne trudności, przynajmniej początkowo może sprawiać brak oporu pod palcem.

Zobacz też: W końcu można kupić bilet autostradowy bez instalowania żadnej aplikacji

Oczywiście istnieje wiele innych pomysłów na zrezygnowanie z dotykania ekranu w kasie. Można na przykład zastosować same czujniki gestów i tradycyjne ekrany, chociaż w takim wypadku większość osób będzie dotykać wyświetlacza. Kolejnym rozwiązaniem może być dedykowana aplikacja na smartfony, która połączy się z kasą samoobsługową. To jednak wymusi jej instalację i utrudni życie osobom, którym na przykład urządzenie się rozładuje. Mamy także kasy bezobsługowe Amazona. Te jednak są bardzo drogie. Jak więc widać, Toshiba ma na razie najlepszy pomysł na rozwiązanie tego problemu.

Źródło: TechSpot

Motyw