Wordle kupione przez New York Times! Co to oznacza dla graczy?

2 minuty czytania
Komentarze

Jeden z najbardziej znanych i najgłośniejszych tytułów prasowych na całym świecie dokonał ogromnego zakupu. New York Times kupił wczoraj niezwykle popularną grę internetową Wordle!

Wordle w rękach nowojorskiego hegemona

Wordle w rękach New York Times

New York Times za nieujawnioną jeszcze kwotę dokonał zakupu równie ciekawej jak skomplikowanej gry słownej Wordle. O całej transakcji poinformował twórca tytułu — Josh Wardle oraz sama gazeta. W komunikacie możemy przeczytać o chęci pchnięcia gry w dalsze etapy rozwoju. Co to oznacza dla fanów tej darmowej intelektualnej rozrywki?

Według aktualnych doniesień New York Times twierdzi, że gra pozostanie darmowa zarówno dla starych jak i nowych graczy. Same zasady również mają nie ulec zmianie. Rozgrywka polegająca na odgadnięciu pięcioliterowego słowa w sześciu próbach pozostaje więc bez zmian. Josh Wardle dodał również, że zakup nie usunie dotychczasowych wygranych i pass bardziej doświadczonych graczy.

Mimo tych zapewnień wielu użytkowników Wordle wyraża swoje zaniepokojenie zakupem New York Times. Przede wszystkim pojawiają się głosy mówiące, że darmowa gra z czasem i tak przejdzie w model, który pozwoli jej zarabiać pieniądze. Aktualnie w Wordle nie pojawiają się żadne reklamy oraz nie ma opcji dokupywania zawartości specjalnych.

Zobacz też: Najczęściej piracone filmy i seriale 2021 roku – straty liczone w miliardach!

Obawy napędza głównie sam komunikat New York Times, który pozostawia kilka dziwnych nieścisłości. Gracze nie są zadowoleni, że gazeta informuje o tym, że Wordle pozostanie darmowe, ale równocześnie wkrótce ma trafić do portfolio gier NYT. Sekcja gier gazety w grudniu 2021 roku osiągnęła milion subskrypcji i coraz głośniej zaczyna mówić się o tym, że ma ona stać się płatna.

Jednak trzeba podkreślić, że na ten moment oprócz zakupienia Wordle przez New York Times nic nie jest pewne. Istnieje także scenariusz, w którym gra pozostaje w modelu free-to-play dla wszystkich użytkowników internetu. Wszystkim graczom Wordle zaleca się więc czekanie na kolejne ruchy ze strony prestiżowej gazety i Josha Wardle’a.

Źródło: SlashGear

Motyw