Ubisoft inwestuje w tytuły blockchain poprzez swoje Strategic Innovation Lab od co najmniej 2018 roku, a dyrektor generalny Yves Guillemot jest członkiem-założycielem Blockchain Gaming Alliance. Nic więc dziwnego, że właśnie to studio było jednym z pierwszych dużych deweloperów, którzy dodali NFT do swoich gier poprzez uruchomienie platformy Ubisoft Quartz w zeszłym miesiącu. Reakcją graczy był zalew niechęci do filmu zapowiadającego usługę. Dodatkowo mało kto kupił NFT w grze. Teraz zaś firma podkreśla, że winę takiego stanu rzeczy ponoszą gracze, którzy ni rozumieją czym jest NFT.
Ubisoft: gracze nie rozumieją NFT
Podczas jednego z wywiadów dla serwisu Finder Nicolas Pouard, wiceprezes Strategic Innovations Lab w firmie Ubisoft powiedział:
Myślę, że gracze nie rozumieją, co może przynieść im cyfrowy rynek wtórny. Na razie, ze względu na obecną sytuację i kontekst NFT, gracze naprawdę wierzą, że po pierwsze niszczy planetę, a po drugie jest tylko narzędziem do spekulacji. Jednak tym, co my widzimy, jest gra. Chodzi o to, aby gracze mieli możliwość odsprzedania swoich przedmiotów, gdy już z nie będą one im potrzebne lub gdy skończą grać w grę. Jest to więc coś korzystnego stworzonego z myślą o nich.
Zobacz też:Jak połączyć komputer z telewizorem? Pracuj na dużym ekranie
Wiele osób uważa, że NFT w grach to nic innego jak cyniczny chwyt na kasę przez firmy je wdrażające, ale Pouard ponownie podkreślił, że chodzi o pomoc graczom w zarabianiu pieniędzy. Przyznał jednak, że Ubisoft również dostanie swoją działkę. Podczas wywiadu Pouard został również zapytany o Stalkera 2, grę, która dostała tak dużą krytykę od zapowiedzi NFT, że twórcy je usunęli. Skomentował to w następujący sposób:
To smutne, że wciąż istnieje pewien opór oparty na nieporozumieniach.
Źródło: finder