oneplus 2 0 oxygenos h2oos hydrogenos coloros

Woda ratunkiem dla OnePlus? Czas zacząć teoretycznie od nowa!

2 minuty czytania
Komentarze

Zeszłoroczne, oficjalne ogłoszenie ścisłej współpracy OnePlus i OPPO, a właściwie uzależnienia obu firm sprawiło, że matematyczny producent nieco spadł w notowaniach. Sytuacji nie uratowały pierwsze aktualizacje do Androida 12, gdzie OxygenOS już ściśle bazował na ColorOS 12. Więcej o samej sytuacji pisałem przy okazji wycofywania OxygenOS 12 z serii OnePlus 9. Wtedy też zaznaczyłem, że wciąż jest nadzieja dla OnePlusa, aby ponownie pokazać konsumentom, że wciąż tkwi w nich ich pierwotne, bezpośrednie podejście do klienta. Może w tym pomóc między innymi nowa nazwa oprogramowania, czyli OnePlus przygotowuje wodę, to znaczy nakładkę H2OOS.

OnePlus przypomina o H2OOS, czyli co wyjdzie, gdy połączymy HydrogenOS i OxygenOS?

oneplus h2oos hydrogen oxygen nakladka

Pierwsze załamanie OnePlusa w kwestii aktualizacji nastąpiło w ramach upadku CyanogenOS. Firma miała ciężki okres przejściowy (patrz: OnePlus 2 i OnePlus X), kiedy wsparcie szybko zostało zakończone. Wtedy pojawił się uwielbiany OnePlus 3, a wraz z nim OxygenOS i… HydrogenOS. My oczywiście znamy tę pierwszą nakładkę, podczas gdy w Chinach dominował druga. Mniej, więcej w tym samym okresie, czyli w 2015 roku OnePlus zastrzegł nazwą H2OOS, której zapewne nikomu nie trzeba tłumaczyć. Jednak co wyjdzie — w uproszczeniu — z połączenia wodoru (hydrogen) i tlenu (oxygen)? Oczywiście woda, czyli H20. Symbolika tego nazewnictwa dzisiaj idzie jeszcze dalej. Patrząc, jak pali się pod nogami aktualnym nakładkom, właśnie woda może to wszystko ugasić.

Dzisiaj wracamy do tematu H2OOS od OnePlus, gdyż firma odświeżyła swój znak towarowy, przedłużając go ważność. Jakby nie patrzeć, to świetna okazja, aby odciąć się od starego nazewnictwa i po raz kolejny pokazać, że firma chce i potrafi stworzyć coś dopracowanego oraz dostosowanego do swoich odbiorców.

Zobacz też: Zalany laptop — porady, co zrobić, by uratować sprzęt przed kosztowną naprawą.

Co prawda zaprezentowany już OnePlus 10 Pro w Chinach nie korzysta z H2OOS. Jednak do europejskiej premiery jeszcze jest trochę czasu. Naturalnie sama zmiana nazwy to może być za mało. Tylko umówmy się — marketing firmy często wychodzi z genialnymi pomysłami. Tym razem również może się to udać, a przynajmniej liczę na to po cichu.

Źródło: Twitter, Android Police

Motyw