Pulsar

Dziwny obiekt w Drodze Mlecznej nadaje sygnał znacznie dłużej, niż pulsary

1 minuta czytania
Komentarze

Astronomowie wciąż znajdują dziwne obiekty, które trudno przypisać do jakiejkolwiek określonej przez nich kategorii. To tylko pokazuje jak złożonym miejscem jest Wszechświat, oraz że nasza systematyka może wymagać ciągłego udoskonalania. Dobrym przykładem jest opisywana wcześniej na portalu czarna dziura, która wedle wcześniejszych założeń nie powinna istnieć. Teraz jednak mamy do czynienia z niesamowitym kosmicznym obiektem innego typu.

Kosmiczny obiekt emitujący sygnał przez minutę

Kosmiczny obiekt emitujący sygnał przez minutę

Naukowcy Międzynarodowego Centrum Badań Radioastronomicznych (ICRAR) Uniwersytetu Curtin odkryli dziwny wirujący obiekt Drogi Mlecznej oddalony o około 4000 lat świetlnych. Powtarzający się transjent wysyłał gigantyczny wybuch spolaryzowanej energii radiowej przez pełną minutę co 18 minut, a także pojawiał się i znikał w ciągu kilku godzin obserwacji. Dla porównania sygnał z pulsara trwa najwyżej do kilku sekund. Sam obiekt w trakcie wybuchów jest jednym z najjaśniejszych na niebie — przynajmniej jeśli chodzi o zakres fal radiowych. Równie dziwny, co długość trwania emisji, jest fakt, że obiekt ten znika na kilka godzin.

Zobacz też: Kasy samoobsługowe w Lidlu już nie będą „więzić” klientów, a przynajmniej taki jest plan

Dr. Hurley-Walker, która kieruje projektem badawczym, powiedziała, że dane pasują do przewidywanego, ale jeszcze nieodkrytego, obiektu znanego jako magnetar o ultra długim okresie. Oznacza to, że jest to gwiazda neutronowa obracająca się w stosunkowo powolnym tempie. Jednak nawet jeśli tak jest, naukowcy chcą wiedzieć, dlaczego obiekt ten przetwarza energię magnetyczną na fale radiowe przez tak długi czas.

Źródło: Engadget

Motyw