Dziewiąta planeta

Dziewiąta planeta? Oto dlaczego naukowcy w ogóle biorą ją pod uwagę

3 minuty czytania
Komentarze

Prawdopodobnie słyszałeś, jak zarówno astronomowie, jak i zwykli ludzie spierają się o to, ile planet znajduje się w naszym Układzie Słonecznym. Odkąd w 2006 roku Pluton został pozbawiony statusu planety i zdegradowany do planety karłowatej, ludzie spierają się, czy powinien on zostać przywrócony. Jednak istnieje jeszcze jedna debata na temat liczby planet w Układzie Słonecznym, która nie jest tak dobrze znana — o tym, czy istnieje tajemnicza, jeszcze nieobserwowana planeta zwana Planetą Dziewięć. I spokojnie, nie chodzi tu o Nibiru znaną dobrze fanom teorii spiskowych i pewnego samozwańczego archeologa-mitomana, a o faktyczny obiekt.

Dziewiąta planeta

Pomysł zapoczątkowali profesorowie z Caltech, Mike Brown i Konstantin Batygin, którzy zajrzeli daleko w głąb Układu Słonecznego, poza orbitę Plutona. Region ten, zwany Pasem Kuipera, jest dyskiem lodu i gruzu, który rozciąga się od orbity Neptuna i jest gospodarzem dla wielu planet karłowatych. Naukowcy odkryli, że orbity niektórych z ciał w tym odległym regionie, zwanych obiektami trans-Neptunicznymi (TNO), zdają się grupować w dziwny sposób. Wysunęli oni hipotezę, że to zgrupowanie może być spowodowane obecnością olbrzymiej planety, która znajduje się zbyt daleko, abyśmy mogli ją bezpośrednio obserwować. Nazwali oni swój hipotetyczny obiekt Planetą Dziewięć.

Zobacz też: [Recenzja] ASUS 4G-AX56 pokazuje, co potrafi topowy router LTE

Od tego czasu idea Planety Dziewięć, znanej również jako Planeta X, zawładnęła wyobraźnią wielu osób. Pojawiły się najróżniejsze teorie na temat tego obiektu, w tym pomysł, że może on być jeszcze większy i bliższy niż początkowo sądzono lub że może to być miniaturowa czarna dziura. Mimo to większość astronomów podchodzi do idei Planety Dziewięć ze zdrowym sceptycyzmem. W końcu nigdy bezpośrednio nie wykryliśmy takiej planety i mamy tylko pośrednie dowody sugerujące jej istnienie.

Zobacz też: Meta i Snap pozwane – uzależnienie miało przyczynić się do samobójstwa 11-latki

Jednakże nawet NASA jest otwarta na możliwość istnienia Planety Dziewięć. Agencja ta posiada stronę poświęconą Hipotetycznej Planecie X, na której stwierdza, że może ona mieć 10 razy większą masę od Ziemi i może mieć orbitę tak odległą, że rok trwałby od 10 000 do 20 000 lat ziemskich. Warto jednak pamiętać, że eksperci, których cytuje, są ostrożni, aby podkreślić, że planeta jest tylko hipotezą.

Możliwość pojawienia się nowej planety jest z pewnością ekscytująca dla mnie jako naukowca zajmującego się planetami i dla nas wszystkich. Nie jest to jednak wykrycie lub odkrycie nowej planety. Jest zbyt wcześnie, aby z całą pewnością stwierdzić, że istnieje tak zwana Planeta X. To, co widzimy, to wczesne przewidywania oparte na modelowaniu na podstawie ograniczonych obserwacji. Jest to początek procesu, który może doprowadzić do ekscytujących rezultatów.

— Podkreślił Jim Green, dyrektor NASA Planetary Science Division.

Pomysłodawcy teorii, Brown i Batygin, kontynuują swoją pracę, aby szukać więcej wskazówek na temat tego, czy rzeczywiście istnieje tam inna planeta. Jak sami podkreślają, bardzo chcieliby ją odkryć, jednak byliby szczęśliwi, nawet jeśli zrobiłby to ktoś inny.

Źródło: SlashGear

Motyw