Windows to system, który średnio sobie radzi na tabletach. I nie chodzi tu wcale o jego obsługę, a o zarządzenie energią i to, że układy x86 nie radzą sobie zbyt dobrze z zarządzaniem energią w porównaniu do ARM. Natomiast tablety z Windowsem ARM są obecnie dość drogie. Lenovo postanowiło to jednak zmienić i zapowiedziało tani i naprawdę wytrzymały tablet z Windowsem 11 ARM, czyli Lenovo 10w, który został stworzony dla uczniów i studentów.
Lenovo 10w
Mogłoby się wydawać, że sprzęt ten będzie konkurował z iPadem z samej racji przynależności do tabletów. Jednak nic bardziej mylnego. Jego cena, specyfikacja i wytrzymałość dość jasno pokazują, że sprzęt ten celuje w półkę, w której dobrze zagościły się Chromebooki. I tak tablet jest wyposażony w odłączaną klawiaturę i opcjonalne pióro. Sam sprzęt został wyposażony w baterię o pojemności 30 Wh. Biorąc pod uwagę, że producenci sprzętu mają dziwną manierę podawania pojemności w mAh, to przy założeniu, że bateria jest pojedynczym akumulatorem 3,7 V, daje to nam jakieś 8100 mAh. Powinna więc wystarczyć na dość długą pracę. Sercem urządzenia jest Snapdragon 7c, którego wspiera 8 GB RAM LPDDR4x i do 128 GB pamięci masowej eMMC.
Zobacz też: Karnawał promocji od Huawei – smartwatche, słuchawki czy laptopy w lepszych cenach
Lenovo sugeruje, że zastosowany procesor Snapdragon pomoże zapewnić szybką wydajność, niezawodną łączność WiFi i długi czas pracy na baterii. Oczywiście w przeszłości Windows 10 na ARM działał tak sobie, a procesory Snapdragon w tym nie pomagały, jednak możemy mieć nadzieję, że w przypadku nowych okienek doszło do zauważalnej poprawy. Niestety, w urządzeniu jest tylko jeden port USB-C, więc trudno o ładowanie urządzenia i podłączenie pendrive w tym samym czasie. Znajduje się w nim jednak gniazdo słuchawkowe, które wciąż jest bardzo użytecznym portem. Tablet waży 573 gramów, a waga ta wzrasta do 1,1 kg po podłączeniu klawiatury. Cena tabletu 10w z klawiaturą zaczyna się od 329 dolarów, czyli około 1300 PLN + VAT.
Źródło: Engadget