Dzisiejsza technologia sprawiła, że wysokiej jakości wideo jest traktowane jako norma, a nie coś związanego z drogą i zaawansowaną technologią. Jednak podczas gdy streaming zapewnia najwyższą wygodę, to wciąż istnieje spora społeczność Blu-ray, która ma masę argumentów za oglądaniem filmów z płyt, a głównym z nich jest właśnie jakość na takim poziomie, że bez żadnych kompleksów mogą oni urządzać sobie miniaturowe kina w piwnicach, lub dobrze zaciemnionych pomieszczeniach. Niestety, entuzjaści Blu-ray korzystający z nowoczesnego sprzętu Intela właśnie otrzymali niezbyt dobre wieści dotyczące obsługi 4K UHD Blu-ray w ich komputerach.
Intel ma problem z Blu-ray
Intel zrezygnował w najnowszych procesorach ze wsparcia dla pewnych — jak sam podkreśla — przestarzałych technologii. Jedną z nich Software Guard Extensions (SGX). Problem w tym, że rozwiązania cyfrowego zarządzania prawami (DRM), takie jak te stosowane w płytach Ultra HD Blu-ray, opierają się na SGX, aby ułatwić bezpieczną komunikację i obliczenia w systemie użytkownika. Usunięcie SGX w procesorach Intela serii 11. i 12. generacji oznacza, że użytkownicy komputerów z układami Niebieskich wykorzystujący swoje komputery do wyświetlania treści 4K UHD Blu-ray nie będą już mieli możliwości wyświetlania rozdzielczości 3840 × 2160 pikseli.
Zobacz też: Zwrot pieniędzy za szczepienie – jeżeli ktoś się na to nabierze, nie będę zdzwiony
Chociaż usunięcie SGX oznacza, że treści UHD chronione DRM nie będą już dostępne dla wielu użytkowników późnych modeli Intela, ogólna zdolność do wyświetlania formatu nie została utracona. W oparciu o dostępne informacje wydaje się, że formaty 4K i dane nie wykorzystujące rozwiązań DRM powinny nadal działać zgodnie z oczekiwaniami. Funkcjonalność będzie również przywrócona, jeśli Blu-ray Disc Association kiedykolwiek zdecyduje się na usunięcie DRM lub innych zabezpieczeń związanych z SGX ze swojego formatu. Na to jednak raczej nie ma co liczyć w najbliższej przyszłości.
Źródło: SlashGear