James Webb kalibracja zwierciadeł

Kolejny etap przygotowań Jamesa Webba zakończony sukcesem

2 minuty czytania
Komentarze

Misja Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba NASA zakończyła się w sobotę kolejnym kamieniem milowym — główne lustro obserwatorium zostało pomyślnie umieszczone i zatrzaśnięte na swoim miejscu w ciągu dwóch dni. Jest to kolejny duży sukces po poprawnym otworzeniu osłony termicznej teleskopu. To właśnie rozstawienie tych elementów powodowało największe obawy wśród pracowników NASA. Pamiętajmy jednak, że wciąż jest zbyt wcześnie, aby ogłosić pełny sukces.

James Webb rozłożył zwierciadło

6,4-metrowe, pokryte złotem zwierciadło główne musiało zostać złożone, aby zmieścić się w stożku nosowym rakiety, która wyniosła teleskop przestrzeń kosmiczną. Manewr ten nastąpił po kilku innych krytycznych operacjach, takich jak rozwinięcie pięciowarstwowej osłony słonecznej, i stanowi ostatni etap wszystkich większych operacji. Webb spędzi następne kilka tygodni kontynuując swoją podróż do punktu L2. Mimo rozłożenia zwierciadła nie jest ono jeszcze gotowe do pracy. Po drodze zespół startowy rozpocznie kalibrację jego 18 segmentów, używając 126 siłowników umieszczonych na ich tylnej stronie, aby prawidłowo ustawić optykę teleskopu. Dopiero po osiągnięciu tych dwóch celów możliwe będzie rozpoczęcie pracy teleskopu.

Zobacz też: Mario Kart 9 w drodze! Co wiemy na ten moment?

W planie jest także trzecia korekcja kursu, która pomoże ustawić statek na orbicie wokół drugiego punktu Lagrange’a, oddalonego od Ziemi o prawie półtora miliona kilometrów. Obserwatorium musi być umieszczone tak daleko, aby chronić je przed światłem i ciepłem Słońca, Ziemi i Księżyca, ponieważ będzie on pracował właśnie w spektrum podczerwonym. James Webb jest największym i najbardziej skomplikowanym teleskopem, jaki kiedykolwiek został wystrzelony w kosmos i to mimo kilkunastu lat opóźnień. 

Źródło: TechSpot

Motyw