Amnesty International potwierdza, że w Polsce wielokrotnie użyto oprogramowania Pegasus do inwigilacji senatora Krzysztofa Brejzy. Znana organizacja broniąca praw człowieka w niezależny sposób ustaliła to, o czym już wcześniej mówili eksperci z Citizen Lab. Do tej pory wiadomo o trzech ofiarach Pegasusa w Polsce.
Amnesty International potwierdza użycie Pegasusa wobec polskiego senatora
W grudniu pisaliśmy o ponad 30 włamaniach na smartfona Krzysztofa Brejzy. Badacze z kanadyjskiego Citizen Lab ustalili, że za pomocą Pegasusa inwigilowano polskiego senatora w 2019 roku. Teraz do tych samych wniosków doszło Amnesty International. Organizacja zbadała telefony Brejzy i niezależnie potwierdziła wykorzystanie izraelskiego oprogramowania szpiegowskiego wobec senatora, a informację o tym fakcie przekazała w czwartek wieczorem agencja Associated Press.
Do tej pory kanadyjska grupa Citizen Lab odkryła trzy przypadki osób z Polski, które były szpiegowane Pegasusem. Poza Krzysztofem Brejzą chodzi o Romana Giertycha i Ewę Wrzosek. Cała trójka mogła być na celowniku polskich władz: Brejza był szefem sztabu wyborczego opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej, Giertych to prawnik, który reprezentował polityków opozycji, a prokurator Wrzosek chciała wszcząć śledztwo w sprawie słynnych wyborów korespondencyjnych za 70 mln zł, które finalnie się nie odbyły. Pegasus był sprzedawany jedynie służbom państwowym, a nie prywatnym podmiotom. Polskie władze konsekwentnie jednak nie przyznają się do zakupu i użycia Pegasusa, czasem kpiąc, że chodzi chyba o latającego konia ze skrzydłami lub znaną konsolę do gier.
Czytaj także: Google Street View pomogło aresztować bossa włoskiej mafii — ukrywał się 20 lat
Przypomnijmy — Pegasus to potężne oprogramowanie szpiegowskie, które pozwala m.in. przeglądać treści znajdujące się na smartfonie. Za jego pomocą można nawet uzyskać zdalny dostęp do mikrofonu i kamery telefonu. Teoretycznie Pegasus powinien być stosowany jedynie w najpoważniejszych sprawach, do zwalczania terroryzmu. Jak zauważa agencja Associated Press, hakowanie smartfonów polityków i prawników w Polsce jest szczególnie skandaliczne. Bo nie miało miejsca w autokratycznym państwie, tylko w kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej.
źródło: AP, Twitter