TiPark aplikacja miejsca parkingowe

TiPark ma rozwiązać problem ze znalezieniem miejsca parkingowego

4 minuty czytania
Komentarze

Polska aplikacja TiPark może być rozwiązaniem dla tych, którzy wiecznie borykają się ze znalezieniem wolnego miejsca do parkowania w mieście. Zapewne każdy podróżujący samochodem choć raz w życiu musiał krążyć po ulicach miasta, by w końcu znaleźć to jedno, wolne miejsce. TiPark ma to zmienić, ale pod warunkiem, że będą chętni do korzystania z aplikacji. Jak ma działać?

TiPark – aplikacja do znajdowania miejsc do parkowania

TiPark aplikacja miejsca parkingowe

Szukanie miejsca do parkowania to mordęga, a szczególnie w dużych miasta. Wie o tym każdy kierowca, który poruszał się po aglomeracjach miejskich i takiego miejsca szukał. Oczywiście może zdarzyć się tak, że miejsce znajdziemy praktycznie od razu, ale to jednak rzadkość. Można także korzystać z podziemnych parkingów czy takich zlokalizowanych w centrach handlowych. Wiele jednak zależy od tego, gdzie musimy się dostać i co znajduje się w okolicy. Parkingi możemy znaleźć z wykorzystaniem Map Google, ale już poszukiwanie wolnego miejsca przy ulicy może być problematyczne. I tutaj ma właśnie pomóc polska aplikacja TiPark. Tak o pomyśle jej powstania mówi jeden z pomysłodawców projektu.

Stworzyliśmy TiPark w odpowiedzi na problemy, których sam doświadczyłem. Miałem dość marnowania czasu na krążeniu w poszukiwaniu miejsca parkingowego. Miasta odchodzą od tworzenia infrastruktury dla prywatnych samochodów i przez to jest coraz mniej miejsc parkingowych. Dlatego kierowcy powinni pomagać sobie nawzajem w sprawnym parkowaniu. Dzięki TiPark powstanie społeczność wymieniających się informacją o parkingach. Z aplikacji korzystają już kierowcy w Warszawie i Krakowanie. Aplikacja działa w całej Polsce i dzięki temu już wkrótce wszędzie łatwiej będzie parkować.

Piotr Kowalczyk, pomysłodawca TiPark.

Zobacz też: Roaming krajowy w Play – koniec współpracy z T-Mobile.

Sama aplikacja TiPark dostępna jest już w sklepach Google Play Store oraz App Store. Mogą więc z niej korzystać zarówno posiadacze smartfonów z Androidem (wersja 7.1 lub wyższa), jak i iOS (wersja 14 lub wyższa) na pokładzie. Z Google Play Store aplikację pobrano już ponad 10 tysięcy razy, więc można mówić o dobrym początku. Choć sam projekt jest dalej w fazie rozwoju, to już działa. Licznik użytkowników na stronie projektu pokazuje, że jest ich jednak około 5,5 tysiąca.

Na czym ma polegać działanie TiPark?

TiPark aplikacja miejsca parkingowe

Całość brzmi całkiem ciekawie, ale warunek dobrego działania jest tutaj tak naprawdę jeden – społeczność zebrana wokół aplikacji. TiPark nie korzysta bowiem z żadnych systemów np. powiązanych z monitoringiem miejskim, by wskazywać wolne miejsca parkingowe. Tutaj o takich miejscach informują po prostu użytkownicy aplikacji. Użytkownik może zaznaczyć wolne miejsce, jeżeli zobaczył je gdzieś na ulicy czy poinformować o tym, że zaraz zwolni swoje miejsce. To nie gwarantuje tego, że miejsce będzie dalej wolne w chwili, kiedy my do niego dojedziemy, ale mimo wszystko może być jakimś ułatwieniem.

W aplikacji jest także możliwość wysyłania prośby o wskazanie wolnego miejsca w okolicy. Dostaną ją wtedy użytkownicy z danego obszaru, więc szanse na znalezienie wolnego miejsca parkingowego rośnie. Można także skorzystać z opcji wymiany miejsca. Jeden kierowca zaznacza w aplikacji, że zamierza wyjechać i w ten sposób umawia się z innym użytkownikiem. Tutaj działa też system opłat i napiwków. Kierowcy mogą się umawiać, że za określoną kwotę poczekają na kolejnego użytkownika. Jest także opcja, by wynajmować swoje prywatne miejsce parkingowe na określony czas. Tego typu płatności są obsługiwane przez Revolut, więc wypłaty mają być bezprowizyjne. Te trzeba będzie jednak uwzględnić w rocznym rozliczeniu podatkowym. Kwoty za napiwki pozostawiane przez innych kierowców można też będzie odbierać w postaci kodów do Google Play Store oraz App Store. Jeżeli któryś z użytkowników będzie np. umyślnie wskazywał miejsca, które są zajęte lub ciągle je blokował, może dostać ostrzeżenie od innych użytkowników. Większa liczba zgłoszeń ma prowadzić do tego, że takie konto użytkownika zostanie zablokowane.

Dużo zależy od użytkowników

Sam pomysł jest ciekawy i może się przyjąć. Dużo tutaj zależy od tego, jak wiele osób będzie z TiPark korzystać i jak często będą to robić. Są szanse, że z czasem społeczność naprawdę się rozrośnie i szukanie wolnego miejsca parkingowego będzie łatwiejsze. Nie mieliśmy jeszcze możliwości przetestowania, jak działa TiPark, ale jeżeli ktoś w Was już korzystał, niech da nam znać w komentarzach.

Źródło: Informacja prasowa

    Motyw