Metoda na Pirata

Piractwo w Malezji z większymi konsekwencjami, niż spowodowanie śmierci w Polsce

2 minuty czytania
Komentarze

Konsekwencje nielegalnego streamingu mogą być szczególnie dotkliwe w Malezji. TorrentFreak donosi, że kraj ten przyjął poprawki do swojej ustawy o prawach autorskich, które karzą tych, którzy nielegalnie udostępniają filmy i seriale. Osoby, które oferują usługi i urządzenia streamingowe, które szkodzą właścicielom praw autorskich, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości od 2 377 dolarów, oraz karą więzienia do 20 lat.

20 lat więzienia za piractwo

20 lat więzienia za piractwo

Zaktualizowane prawo zniechęca również firmy do uczestniczenia w piractwie streamingowym lub tolerowania jego obecności. Jeśli menedżerowie nie są w stanie wykazać, że nie wiedzieli o naruszeniu i podjęli należytą staranność, aby powstrzymać takie działania, zostaną uznani za winnych danego przestępstwa. Prawo autorskie na całym świecie często obejmuje piractwo cyfrowe, ale niektóre z nich zostały stworzone do walki z pobieraniem plików i innymi, starszymi formami bootlegowania. Był to problem dla Malezji, która nie mogła wykorzystać ustawy o prawie autorskim przeciwko osobom sprzedającym pirackie urządzenia streamingowe, dopóki decyzja Wysokiego Sądu nie pozwoliła na takie przypadki.

Zobacz też: Składany, rozwijany, wysuwany, czyli genialny — Samsung nie chce się rozdrabniać

Potencjalne kary są surowe, a sformułowania sugerują, że niektórym firmom może być trudno uniknąć pozwiązywania ich z nieuczciwymi pracownikami. Sam fakt, że w tej sytuacji to menadżer firmy musi udowodnić swoją niewinność, bo inaczej czeka go 20 lat więzienia za to, że pracownik jego firmy postanowił nielegalnie dorobić na boku, brzmi co najmniej kuriozalnie. Za nieumyślne spowodowanie śmierci w Polsce według kodeksu karnego, a dokładniej art.155 k.k. grozi karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Dlatego nie traktujcie tytułu jak przytyku w stronę Polski — to z prawem w Malezji jest coś mocno nie tak. 

Źródło: Engadget

Motyw