Bitcoin jest zdecydowanie najbardziej popularną i znaną kryptowalutą. Mimo to wciąż wiele osób i organizacji podchodzi do niego sceptycznie, negując wartość wirtualnego pieniądza. W tej kategorii na prowadzenie właśnie wysunął się Bank Anglii, który ostrzega, że osoby inwestujące w kryptowalutę powinny być gotowe na utratę wszystkiego, ponieważ może ona w pewnym momencie stać się bezwartościowa.
Anglia: Bitcoin będzie bezwartościowy
Bitcoin, podobnie jak większość kryptowalut, często doświadcza dzikich wahań cen: w ciągu ostatniego miesiąca stracił na wartości aż o 20 tysięcy dolarów. Warto jednak pamiętać, że jeden Bitcoin przy jego obecnej cenie 48 500 USD jest wart prawie pięć razy więcej 14 miesięcy temu. Tym samym przy inwestycji długoterminowej trudno tu mówić o jakichkolwiek stratach. Jednak ten aspekt jest głównym argumentem Anglików. Zastępca gubernatora Banku Anglii, Sir Jon Cunliffe, ostrzegł przed ryzykiem związanym z inwestycjami w kryptowaluty. Otóż uważa on, że skoro są wahania, to równie dobrze wartość Bitcoina może spaść do zera. Dodał także, że więksi inwestorzy powinni przyjąć ostrożne podejście do przyjmowania aktywów kryptowalutowych i że będzie zwracać baczną uwagę na rozwój sytuacji na rynku.
Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do tradycyjnych form pieniądza, Bitcoin nie jest używany do wyceny rzeczy innych niż on sam. Jak sami miłośnicy waluty lubią mówić, 'jeden Bitcoin = jeden Bitcoin’. Ale tautologia nie tworzy waluty.
Zobacz też: Potwierdzenie tożsamości i podpis elektroniczny działają już w Microsoft Teams
Kolejną kwestią, która ma wpłynąć na potencjalny koniec Bitcoina ma być kwestia ograniczenia ilości waluty do 21 milionów tokenów. Oczywiście Bank Angielski zdaje sobie sprawę, że BTC jest niemal nieskończenie podzielny. Zwraca on jednak uwagę na to, że aż 90% BTC zostało wydobytych, a ostatni token może zostać wydobyty nie wcześniej, jak w 2140 roku, co ma oznaczać, że wydobycie z czasem przestanie się opłacać.
Źródło: TechSpot