Google ogłosiło Androida 12 Go Edition. System ten pojawi się na prostszych urządzeniach już w 2022 roku. Google chwali się, że będzie on działał nawet do 30 procent szybciej od poprzednika. Warto także dodać, że sam Android 11 Go Edition był sporą poprawą wydajności względem Androida Go 10. Będzie to więc znaczna poprawa względem prostego systemu sprzed kilku lat. Tym samym ta wersja może w końcu stać się godną uwagi alternatywą dla osób, które szukają taniego, ale szybkiego w działaniu smartfona.
Android 12 Go
Głównym problemem w Androidzie Go od zawsze była pamięć operacyjna ograniczona do zaledwie 1,5 GB, chociaż większość smartfonów oferowało zaledwie 1 GB. To na szczęście uległo pewnej poprawie wraz z Androidem 11 Go, który zaczął obsługiwać nawet do 2 GB RAM. To jednak wciąż nie jest powalająca wartość. Tym razem jednak Google nie idzie w poszerzenie pamięci, a jej lepszą optymalizację. Nowa opcja inteligentnej hibernacji ma pozwolić na zamrożenie w niemal nieodczuwalny sposób rzadko używanych aplikacji, przy okazji odciążając procesor i baterię smartfona.
Zobacz też: Gadżet Jamesa Bonda w realu — Oppo zapowiada Air Glass
Niezwykle ciekawą opcję dostał także menadżer plików Files Go, który pozwala na przywróceniu w okresie do 30 dni usuniętych plików. Nie liczyłbym tu jednak na możliwość powrotu nadpisanych mediów. Tymczasem aktualizacja Nearby Share pozwala na oszczędzanie danych poprzez przenoszenie aplikacji pomiędzy urządzeniami. W ten sposób zmiana smartfona będzie o wiele mniej bolesna tam, gdzie internet jest powolny lub bardzo limitowany. Wraz z premierą systemu Google pochwaliło się, że ponad 200 milionów ludzi na całym świecie korzysta z urządzenia Android Go Edition.
Źródło: Engadget