Procesor do kopania Bitcoina

Koniec kopania Bitcoinów coraz bliżej? Już niewiele ich zostało

2 minuty czytania
Komentarze

Minęło już prawie 12 lat od wydobycia pierwszego Bitcoina. Kiedy tajemniczy Satoshi Nakamoto zaprojektował zdecentralizowaną walutę cyfrową, zapewnił, że nie da się wykopać więcej BTC, niż 21 milionów. Było to prawdopodobnie zrobione po to, aby kontrolować podaż i wygładzić przyszłe wahania cen. Jeśli chodzi o ten ostatni aspekt, to jak dobrze wiemy, nie do końca to wyszło

Wydobyto 90 procent Bitcoinów

Wydobyto 90 procent Bitcoinów

Z drugiej strony to tylko spekulacje, bo nie wiadomo, jakie oczekiwania Nakamoto miał wobec cyfrowej waluty. Niemniej jednak, w tym tygodniu wydobyto już 18,9 milionów Bitcoinów, czyli 90 procent całkowitej podaży. Co się stanie dalej? Niewiele, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Sieć Bitcoin została również zaprojektowana w taki sposób, że ostatnia moneta nie zostanie wydobyta aż do roku 2140. Tak więc, podczas gdy pierwsze 90 procent zostało wydobyte w mniej niż 12 lat, pozostałe 10 procent będzie kopane około 120 lat. O ile komukolwiek to się jeszcze opłaci. Musimy również wziąć pod uwagę, że około 20 procent wszystkich Bitcoinów, które zostały już wydobyte, prawdopodobnie przepadło na zawsze. Powodów jest wiele — zgubione hasła, źle umieszczone dyski twarde, śmierć, itp. Tak czy inaczej, gdy raz przepadną, nie da się ich odzyskać.

Zobacz też: Play wprowadza doładowania cykliczne w ofertach na kartę — trzy opcje do wyboru

Wróćmy jednak do opłacalności. Oczywiście jeszcze długo koparki kryptowalut będą hulały w najlepsze. Jednak nawet jeśli BTC utrzyma wysoki kurs, to przy zbyt powolnym wydobyciu zakup sprzętu i zużycie energii mogą sprawić, że dalsze kopanie przestanie się opłacać. To zaś może podważać sensowność inwestycji Salwadoru w tę konkretną walutę. Oczywiście nie oznacza to, że górnictwo zniknie. Koparki mogą w końcu przerzucić się na wiele innych wirtualnych walut.

Źródło: TechSpot

Motyw