Certyfikat HDMI 2.1 nic już nie znaczy

Licencja HDMI jest nic nie warta – organ nie przejmuje się błędnymi oznaczeniami

1 minuta czytania
Komentarze

Serwis TFT Central, zajmujący się monitorami, zauważył monitor Xiaomi z napisem HDMI 2.1* w specyfikacji, mimo że jest to tylko 1080p przy 240 Hz i wyjaśnia drobnym drukiem, że ma on tylko przepustowość zgodną ze specyfikacją HDMI 2.1. Nijak to więc nie pasuje do specyfikacji tego standardu, która obejmuje takie kwestie jak 4K, dynamiczny HDR i zmienną częstotliwość odświeżania zwaną jako VRR.

Certyfikat HDMI 2.1 nic już nie znaczy

Certyfikat HDMI 2.1 nic już nie znaczy

Kiedy HDMI Forum ogłosiło wydanie 2.1 w 2017 roku, określiło ulepszenia w stosunku do 2.0, w tym 8K60Hz, 4K120Hz, VRR, Quick Media Switching i Quick Frame Transport. Wcześniej jedyną naprawdę znaczącą zmianą ze standardu HDMI 1.4 do 2.0 było dodanie statycznego HDR. Teraz jednak stanowisko Forum HDMI w sprawie oznakowania monitora Xiaomi jest mylące. Stwierdzono, że etykiety HDMI 2.1 nie muszą zawierać żadnej z tych dodanych funkcji. Według Forum HDMI 2.0 jest teraz tylko podzbiorem 2.1. Tak więc każde urządzenie z funkcjonalnością związaną z 2.0 lub 2.1 może mieć etykietę HDMI 2.1.

Zobacz też: POCO M4 Pro 5G trafia do Polski – tylko teraz można go kupić 200 złotych taniej

To arbitralne oznaczenie standardu może stać się mylące dla klientów kupujących nowe wyświetlacze, kable i urządzenia z funkcjami takimi jak 4K, 120Hz, dynamiczny HDR, eARC, czy VRR. Sam widok HDMI 2.1 na pudełku może już nie gwarantować tych funkcji. Konsumenci będą teraz musieli uważnie czytać etykiety specyfikacji, aby upewnić się, że kupują wyświetlacz z zaawansowaną funkcjonalnością HDMI 2.1, na której im zależy. Nowy standard stracił więc jakiekolwiek znaczenie.

Źródło: TFT Central

Motyw