Wiele firm daje swoim pracownikom na święta drobne upominki. Jedną z nich jest Stock Polska, który zafundował swojej załodze w Lublinie opaski sportowe Xiaomi Mi Band 6. Problem w tym, że te trafiły jedynie do tych osób, które przedstawiły paszporty COVID-owe. Tym samym firma przy pomocy opaski zweryfikowała to, kto jest, a kto nie jest zaszczepiony. Zaś sami pracownicy, w tym także ci, którzy kwalifikowali się do prezentu, są wściekli, wskazując na problem z segregacją sanitarną w firmie.
Stock Polska: Xiaomi Mi Band 6 dla zaszczepionych pracowników
Warunkiem otrzymania prezentu jest nie tylko okazanie paszportu, ale i zgoda na przetwarzanie danych osobowych. W ten sposób firma może zupełnie legalnie stworzyć listę zaszczepionych pracowników. Biorąc pod uwagę, że obecnie pracodawca nie może wymagać udzielenia informacji o statusie szczepienia przez pracownika, taka zagrywka jest niezwykle sprytna. Trudno się jednak dziwić oburzeniu samej załogi, z której część osób zauważyła prawdziwe intencje pracodawcy. Wielu sugeruje, że prezent nie jest tak naprawdę prezentem, a zapłatą za sprzedaż swoich danych.
Zobacz też: Horror „Scorn” inspirowany twórczością H.R. Gigera i Zdzisława Beksińskiego z datą premiery!
Sam Stock Polska podkreśla, że te zarzuty są bezpodstawne, a Mi Bandy dla zaszczepionych są jedynie elementem akcji prozdrowotnej. Firma przekonuje, że to nie tak, że jedni pracownicy są pozbawieni czegoś. Po prostu inni są dodatkowo nagradzani. Natomiast wszyscy, niezależnie od statutu szczepień mają otrzymać adekwatne premie świąteczne, oraz dodatkowe niespodzianki pod choinkę.
Źródło: Dziennik Wschodni