skaner linii papilarnych łatwo oszukać

Hakowanie odcisków palców jest tanie i proste – twierdzi Kraken Security

2 minuty czytania
Komentarze

Niewiele jest form ochrony danych, które są bardziej bezpieczne niż uwierzytelnianie za pomocą odcisków palców, prawda? Otóż według firmy Kraken Security Labs to nie prawda. I to, mimo że specjaliści od zabezpieczeń przekonują nas o wyższości tego typu zabezpieczeń od lat. Kraken jednak twierdzi, że wszystko, czego potrzebujemy, aby oszukać taki czytnik, to odrobina kleju do drewna, drukarka laserowa i arkusz acetatu. Co więcej, firma prezentuje na to dowody.

Kraken Security: skaner linii papilarnych łatwo oszukać

Firma handlująca kryptowalutami opublikowała kilka dni temu na swoim oficjalnym blogu raport opisujący, w jaki sposób można dokonać włamania. Przedmioty potrzebne do jego wykonania są niedrogie, a kroki są na tyle proste, że praktycznie każdy mógłby je wykonać, pod warunkiem, że ma do tego motywację. Więc, jak to działa? Po pierwsze, potencjalny haker potrzebuje zdjęcia odcisku palca. Wystarczy zwykły ślad smugi na błyszczącej powierzchni. W obu przypadkach, po uzyskaniu w miarę wyraźnego zdjęcia, należy utworzyć negatyw w programie Photoshop — firma Kraken twierdzi, że jej zespół był w stanie stworzyć przyzwoity negatyw w ciągu około godziny.

Zobacz też: Analogue w końcu trafi do klientów – firma podaje konkretną datę

Następnie należy wydrukować taki negatyw na arkuszu acetatu przy użyciu standardowej drukarki laserowej. Toner, jak twierdzi firma, naśladuje strukturę 3D prawdziwego odcisku palca. Następnym i ostatnim krokiem posmarowanie go cienką warstwą kleju do drewna i odczekanie aż ten zaschnie. Następnie należy oderwać klej i mamy gotowy odcisk palca, który można nałożyć na skaner i docisnąć naszym palcem. Trzeba przyznać, że nie wygląda to zbyt dobrze.

Źródło: TechSpot

Motyw