USB-C w iPhone? Tak twierdzi analityk

iPhone z USB-C sprzedany za równowartość ponad setki iPhone’ów 13 – mało opłacalne

2 minuty czytania
Komentarze

iPhone z portem USB-C trafił na aukcje i ta została zakończona. Cena urządzenia dobiła do wręcz niewyobrażalnej wartości, ale chętnych na zakup tego wyjątkowego urządzenia nie brakowało. Z jednej strony można się dziwić, bo przecież mówimy tylko o innym porcie ładowania, ale z drugiej o produkcie, który może kiedyś sporo zyskać na wartości. O ile Apple nie wprowadzi portów USB-C samo i ta nowinka będzie tylko gadżetem.

iPhone z USB-C sprzedany – cena może szokować

iPhone USB-C cena

Jakiś czas temu pisaliśmy dla Was o tym, że pewien student ze Szwajcarii zdecydował się na dość nietypowy projekt. Wziął bowiem iPhone’a X (64 GB) i zamiast złącza Lightning umieścił w nim port USB-C. Ważne jest to, że port w pełni działający, czyli zarówno pozwalający na ładowanie urządzenia, jak i na transfer danych. Co więcej autor tego projektu przygotował specjalny poradnik, jak to zrobić. Nie jest to bowiem takie proste zadanie. Trzeba było się sporo natrudzić nad odwzorowaniem wszystkiego, by całość działała tak, jak powinna.

Ken Pillonel, czyli autor tego projektu, oprócz podzielenia się poradnikiem, jak to zrobić, wystawił sprzęt na aukcje. iPhone X z portem USB-C pojawił się na portalu eBay. Początkowo nie przykuł jednak zbyt dużej uwagi. Wprawdzie ceny za urządzenie już wtedy wydawały się spore, bo pojawiały się oferty na 5 tysięcy dolarów (ponad 20 tysięcy złotych), to finalnie chyba nikt nie spodziewał się tego, co później nastąpiło. iPhone z USB-C został sprzedany bowiem za 86 001 dolarów, co daje około 350 tysięcy złotych. W tej cenie można mieć ponad setkę najnowszych iPhone’ów 13, jeżeli kupimy je w USA.

Zobacz też: Co pojawiło się na Netflix? Masa nowości na weekend.

Kwota jest astronomiczna, ale pojawiały się oferty także na milion dolarów. Te jednak okazały się żartem i szybko wycofano je z aukcji. Nic tylko pogratulować autorowi zdolności oraz pomysłowości.

Źródło: Gizmodo

Motyw