Trudno uwierzyć, że coś tak złożonego jak Photoshop i Illustrator kiedykolwiek będzie działać na przeglądarkach. Jednak wygląda na to, że Adobe znalazło sposób, aby to zrobić. Podczas konferencji Adobe Max, twórcy oprogramowania kreatywnego ogłosili nowości, w tym wersje webowe powyższych aplikacji. Te będą oczywiście miały pewne ograniczenia, jednak dzięki temu będą mogły działać także na Chromebookach, oraz niezbyt wydajnych tabletach, co dla wielu osób może być bardzo atrakcyjne.
Photoshop i Illustrator w przeglądarce
Photoshop i Illustrator w wersji webowej nie będą oferować takich samych możliwości jak aplikacje desktopowe, zamiast tego pozwalając twórcom na podstawowe edycje i komentarze. Przypomina to aplikacje Office 365 i Google Workspace. Jednak w miarę rozwoju, obie aplikacje internetowe powinny otrzymać więcej funkcji i być może pewnego dnia będą mogły zastąpić wersje desktopowe. Przeniesienie Photoshopa i Illustratora do przeglądarek jest wynikiem skupienia się firmy Adobe na współpracy.
Zobacz też: 100 najlepszych seriali XXI wieku – tytuły, które trzeba po prostu znać
Do tej pory, aby udostępnić swoją pracę za pośrednictwem Adobe Creative Cloud i otworzyć ją na innym urządzeniu, trzeba było mieć komputer stacjonarny lub iPada z zainstalowaną jedną z tych aplikacji. Teraz gdy Illustrator i Photoshop mogą być otwierane przez przeglądarkę, użytkownicy mogą swobodnie korzystać ze swoich prac na niemal każdym urządzeniu. Adobe twierdzi, że współpracownicy będą mogli przeglądać, udostępniać i komentować dokumenty w chmurze w sieci za pośrednictwem aplikacji webowych. W przypadku Photoshopa twórcy mogą dostosowywać obrazy za pomocą szybkich edycji przy użyciu podstawowego zestawu narzędzi Photoshopa, w tym korekcji kolorów, zaznaczania i innych. Prywatna wersja beta programu Illustrator umożliwia współpracownikom dostęp do najważniejszych narzędzi projektowych i przepływów pracy związanych z edycją przy użyciu zestawu wczesnych funkcji.
Nowy trend?
Coraz więcej aplikacji jest dostępnych z przeglądarki. Dotyczy to także strumieniowania gier, a multimedia już dawno przeniosły się do sieci. Wiele więc wskazuje na to, że komputery powoli zamieniają się w terminale do uruchamiania usług sieciowych. Czy niezależne urządzenia z czasem odejdą do lamusa i będą domeną jedynie fanatyków sprzętu, a nawet stacje robocze zostaną przeniesione do sieci? Możliwe. Jednak, może to być kwestia może nie kilku, ale kilkunastu lat. Oczywiście zależy to też od udostępniania szybkiego i nielimitowanego Internetu na znacznie szerszą skalę, niż obecnie.
Źródło: TechSpot