W ostatnich dniach w zachodniej części Polski występowały bardzo silne wiatry. Jednym ze skutków były liczne uszkodzenia infrastruktury energetycznej. Tauron zdradził, jaka była skala problemów w obszarze, którym zarządza.
Uszkodzenia infrastruktury energetycznej przez silne wiatry
Silny wiatr potrafi powalić drzewa oraz nieść gałęzie i inne obiekty. Gdy spadną one na linie lub słupy energetyczne, nietrudno o awarię. W czwartek Tauron informował, że trudne warunki pogodowe utrzymują się głównie na terenie oddziałów Jelenia Góra, Legnica, Wrocław i Wałbrzych.
Najsilniejszy wiatr można było zaobserwować właśnie w czwartek, w zachodniej części Polski. O godzinie 14:00 Tauron odnotował 2476 wyłączonych stacji SN/nN. 108 tysięcy klientów było pozbawionych zasilania. Usuwanie awarii w wielu zadrzewionych miejscach jest bardzo trudne lub niemożliwe ze względu na bardzo porywisty wiatr łamiący gałęzie i przewracający drzewa, co zagraża pracującym brygadom – informowała Ewa Groń, rzecznik prasowy Tauron Dystrybucja.
Czytaj także: Cyberprzestępcy coraz sprytniejsi – chmura i nowe przekręty na porządku dziennym
W godzinach popołudniowych przy usuwaniu awarii pracowało ok. 400 pracowników Taurona. Wykorzystywali oni ok. 180 pojazdów pogotowia energetycznego, a także pojazdów specjalistycznych. Dwukrotnie zwiększono obsadę linii alarmowej 991. Co z pozostałymi oddziałami obsługiwanych przez Tauron Dystrybucja? Tam sieć energetyczna pracowała normalnie, a pojedyncze awarie udawało się usuwać na bieżąco.
źródło: informacja prasowa