Microsoft zamieścił ogłoszenie o pracę dla dyrektora architektury System-on-Chip (SoC), czyli układu, który ma w sobie zintegrowane podstawowe moduły łączności, procesor główny i układ graficzny. Co więcej, pojawiły się także plotki nad rozpoczęciem współpracy na tym polu z AMD. Nie chodzi tu jednak o podrasowany o nowe elementy układ x86, z których znani są Czerwoni, ale o procesor ARM.
Procesor ARM od Microsoftu
Dokładniej rzecz biorąc, mowa jest o procesorze opartym na rdzeniach Cortex-X1. Warto przypomnieć, że ARM stworzyło je właśnie z myślą o komputerach stacjonarnych i laptopach. Trafiły one do smartfonów tylko dlatego, że były zbyt łakomych kąskiem dla producentów mobilnych SoC, którzy dzięki nim mogli się pochwalić olbrzymim skokiem wydajności w tabelkach. Nie są to jednak rdzenie stworzone z myślą o energooszczędności czy utrzymaniu niskich temperatur — a przynajmniej nie w pierwszej kolejności — tylko z myślą o wysokiej mocy obliczeniowej.
Zobacz też: Oto pierwsze filmy i seriale, które trafią na HBO GO w listopadzie. Oj, jest na co czekać!
No dobrze, ale przecież Microsoft od lat współpracuje na tym polu z Qualcommem. Czemu więc miałby zdecydować się na wzięcie na siebie głównego ciężaru prac, oraz współpracy z AMD, które w dziedzinie ARM jest o wiele mniej doświadczone? No cóż, dotychczasowe układy opatrzone logiem Microsoftu, czyli SQ1 i SQ2 oparte na Snapdragonie 8cx, oraz same układy Snapdragon dla PC pozostawiają wiele do życzenia. Komputery w nie wyposażone nie mogą się pochwalić zbyt szybką pracą nawet na dedykowanych aplikacjach, a co dopiero na emulowanym środowisku x86. Natomiast Apple M1 wydaje się nie mieć takich problemów, a jest on przecież procesorem ARM. Czy to jednak oznacza, że Microsoft chce porzucić platformę x86? Otóż nie. Chce za to zaoferować małe, lekkie, ciche i stosunkowo wydajne laptopy, które dodatkowo będą w stanie pracować minimum przez kilkanaście godzin z dala od gniazdka. Natomiast układ ARM będzie w stanie im to zapewnić.
Źródło: SlashGear