Snapdragon Pro Series ESL

Qualcomm zabiera głos w sprawie producentów, którzy wybierają swoje własne układy

2 minuty czytania
Komentarze

Czerwona flaga na Twitterze w niektórych kręgach stała się modna jako wyrażenie dezaprobaty. Rzecz polega na wpisaniu cytatu, z którym się nie zgadzamy. Następnie, zamiast odnieść się do niego przy użyciu rzeczowych argumentów, należy wstawić emoji czerwonej flagi w ilości większej, niż zezwala na to zdrowy rozsądek. Jest to więc swego rodzaju wyrażenie czystej emocji w danej kwestii i  kompletnego zera treści. I o ile takie rzeczy raczej nie dziwią na scenie politycznej — a szkoda — tak ich obecność w świecie technologii jest zakazującą. Do zabawy jednak dołączył Qualcomm.

Qualcomm z czerwoną flagą dla innych procesorów

Tweet, który został opublikowany przez oficjalne konto Snapdragon zawiera cytat, który po przetłumaczeniu brzmi:

Zdecydowaliśmy się stworzyć nasz własny SoC do smartfonów, zamiast używać Snapdragona.

Oraz jest przyozdobiony aż 21. czerwonymi flagami. Warto tu dodać, że wielu producentów telefonów komórkowych rozwijają swoje własne procesory do wykorzystania w swoich telefonach, chociaż większość z nich jest daleka do osiągnięcia tego celu. Najnowszym, któremu się to udało, jest Google, którego nadchodzące smartfony Pixel 6 i Pixel 6 Pro będą wyposażone w procesor Tensor. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że to właśnie Google jest tutaj głównym celem tego tweeta.

Zobacz też: Od klasy premium po budżetowce – oferta Chromebooków od Acera przykuwa uwagę

Qualcomm jest jedną z największych firm półprzewodnikowych na świecie, a jego układy zasilają miliardy smartfonów i tabletów. Z producentów przechodzących do własnych procesorów, oznacza to, że Qualcomm traci klientów, a to jest złe dla biznesu. Warto także dodać, że producent ten był znany ze stosowania nacisków wobec niepokornych producentów. Jako że ma on bogaty zbiór patentów dotyczących łączności, to dawniej wykorzystywał je przeciwko firmom decydującym się na układy od konkurencji. Miejmy nadzieję, że ten tweet to tylko wyraz bezsilności, a nie zapowiedź kolejnej batalii.

Źródło: Twitter

Motyw