Twórca wtyczki Unfollow Everything dostał dożywotni zakaz korzystania z Facebooka

2 minuty czytania
Komentarze

Narzędzie Unfollow Everything pozwalało usunąć wszystko z Facebooka. Począwszy od znajomych, a skończywszy na polubionych stronach i tych, które obserwujemy. Pozwalało, bo już nie pozwala, a twórca rozwiązania dostał dożywotni ban na Facebooku za stworzenie wtyczki. Firma postraszyła twórcę nawet pozwem, wiec nie dziwne, że ten nie zdecydował się na dalsze rozwijanie projektu.

Twórca Unfollow Everything zbanowany na Facebooku

Facebook unfollow everything

Dobrze wiemy, że Facebook przejął trochę rolę news feedów, a przynajmniej dla części użytkowników. Z portalu dowiadują się o wydarzeniach na świecie i tam też mają dostęp do kontaktów oraz znajomych. Ostatnia awaria portalu pokazała, że wiele osób jest od niego uzależnionych i to w dużym stopniu. Bez Facebooka da się jednak żyć i czasem warto zrobić na nim „czystki”. Do takich wniosków doszedł Louis Barclay, czyli twórca Unfollow Everything.

Rozszerzenie do przeglądarki pojawiło się w Chrome Web Store w 2020 roku i stało się wyjątkowo popularne. Ludzie chętnie z niego korzystali, bo prostota działania przemawiała na korzyść rozwiązania. Kilka prostych ruchów, a nasze konto było „czyszczone” ze wszystkiego. Obserwowanych stron, znajomych i aktywności. Zaczynało się z czystą kartą. Unfollow Everything okazało się na tyle ciekawe, że zainteresowali się nim nawet naukowcy, którzy chcieli przeprowadzić badanie o wpływie Facebooka na to, jak odczuwamy szczęście. Wiadomo, że social media dają wrażenie, że wszyscy są szczęśliwi i zadowoleni z życia, co oczywiście nie zawsze jest prawdą. Wątpliwe, by teraz badanie dokończono.

Zobacz też: Jaki smartfon do 1300 złotych warto kupić?

Louis Barclay swojego rozwiązania nie będzie już rozwijał. Dostał formalny zakaz od Facebooka rozwijania i promowania wtyczki, a dodatkowo dożywotni ban na korzystanie z portalu. Barclay ma także zwrócić dokumentację i ewentualne zarobki, które przyniosło mu Unfollow Everything. Widać, że z gigantem nikt nie może walczyć, a twórcy podobnych wtyczek muszą mieć się na baczności. List, który otrzymał Barclay do Facebooka znajdziecie na jego blogu.

Źródło: Twitter / Slate

Motyw