Firma Counterpoint Research obniżyła swoje szacunki dotyczące globalnych dostaw smartfonów w tym roku. Pierwotnie przewidywano, że liczba sprzedanych urządzeń wyniesie 1,45 miliarda sztuk, co oznacza wzrost o 9% w skali roku. Jednak z powodu niedoboru chipów Counterpoint obniżył swoje szacunki na ten rok do 1,41 miliarda sprzedanych urządzeń, co oznacza wzrost o 6% w skali roku. Niedobór półprzewodników zaczął być problemem w czwartym kwartale ubiegłego roku i mimo licznych zapewnień o szybkim rozwiązaniu trwa do dziś, zaś jego końca nie widać.
Apple nie brakuje procesorów
Zapasy chipów posiadanych przez producentów są na wyczerpaniu. Zwłaszcza że wielu z nich otrzymało tylko 80% zamówionych komponentów w pierwszym i drugim kwartale. Co gorsza, w zakończonym właśnie trzecim kwartale roku sytuacja była jeszcze gorsza — niektóre firmy otrzymały tylko 70% zamówionych komponentów. Counterpoint Research twierdzi, że 90% branży smartfonów zostało dotkniętych niedoborem chipów. I nie chodzi tu tylko o układy SoC. Nawet jeśli takie komponenty jak Display Driver IC (DDI), czyli główny sterownik stosowany w wyświetlaczach smartfonów, oraz układy scalone zarządzania energią (PMIC) były trudno dostępne. Na szczęście zaawansowane planowanie pomogło branży smartfonów nadal się rozwijać.
Zobacz też: Kochasz Internet Explorera, ale bez wyszukiwarki Google nie przeżyjesz? Mamy złą wiadomość
Sytuacja ta wygląda jednak inaczej z perspektywy Apple. Producent uniknął niedoboru chipów dla linii iPhone 13 — przynajmniej jeśli chodzi o układy SoC. Wszystko dlatego, że Apple jest obecnie najważniejszym klientem dla TSMC, dlatego też tajwańska firma traktuje układy z serii Apple A priorytetowo. Co więcej, nie chodzi tu tylko o dostawy. Dla przykładu, od stycznia TSMC podniesie swoje ceny o 20%, ale Apple zobaczy tylko 3% wzrost ceny. Wszystko dlatego, że Apple odpowiada za ponad 20% przychodów TSMC.
Źródło: PhoneArena