Nowy Jork zakaże wydobycie BitCoina?

Kopalnia Bitcoinów kupuje własną elektrownię węglową – dbają przy tym o środowisko

2 minuty czytania
Komentarze


Firmy zajmujące się wydobywaniem kryptowalut nadal znajdują rozwiązania problemów z zasilaniem, pomimo obaw związanych z ogromnym zapotrzebowaniem na energię i wpływem wydobycia ich na środowisko. Spółka holdingowa z Pensylwanii kupiła niedawno znajdującą się w trudnej sytuacji finansowej elektrownię Scrubgrass. Ta produkuje obecnie wystarczającą ilość energii dla 1800 górników Bitcoin, przy czym planuje się zwiększenie mocy, aby do 2022 roku obsłużyć ponad 20 000 górników.

Górnicy BTC kupili elektrownię

Górnicy BTC kupili elektrownię

Wydobycie najpopularniejszych kryptowalut, takich jak Bitcoin czy Ethereum, wymaga ogromnych ilości energii. Pojedyncza transakcja Bitcoin, w tym zasoby potrzebne do wydobycia monety i weryfikacji transakcji, może pochłonąć nawet 1700 kilowatogodzin (kWh). To stale rosnące zapotrzebowanie na energię zmusiło duże firmy wydobywające kryptowaluty do wykorzystania wszelkich dostępnych środków, aby produkować energię po najniższych możliwych kosztach. W niektórych przypadkach prowadzi to do tego, że górnicy dosłownie biorą produkcję energii we własne ręce.

Zobacz też: Te gry dla dwóch osób na smartfona pozwolą urozmaicić wspólny czas

Stronghold Digital Mining w Kennerdell, w Pensylwanii, dołączyło do grona tych firm wydobywczych, które starają się samodzielnie rozwiązywać problemy z dostawą energii. Firma, która reklamuje swoją organizację jako korzystną dla środowiska, deklaruje, że jej elektrownia będzie spalać odpady węglowe z Pensylwanii, aby zasilić sprzęt górniczy znajdujący się na miejscu w kontenerach transportowych obok zakładu. Odpady węglowe są pozostałością po operacjach wydobywczych; mogą być szczególnie szkodliwe dla środowiska poprzez wpłukiwanie metali takich jak aluminium, żelazo i mangan do gleby i okolicznych źródeł wody. Przy okazji wspiera ona także rekultywację już skażonych terenów. Oczywiście spalanie odpadów węglowych wciąż uwalnia CO2 do atmosfery. Wymaga także zaawansowanego systemu filtrów, aby zabezpieczyć elektrownię przed emisją pozostałych szkodliwych substancji.

Źródło: TechSpot

Motyw