Superkomputer stracił 77 TB danych

Nadchodzą 30-terabajtowe dyski twarde – Seagate robi wielkie postępy

2 minuty czytania
Komentarze

Dyski twarde mają stać się znacznie pojemniejsze w najbliższej przyszłości. Jednak osiągnięcie tego celu okazało się sporym wyzwaniem dla producentów, czego dobrym przykładem jest Seagate. Firma przechodzi z tradycyjnej technologii PMR na HAMR. Jednak kilku latach ciszy na tym froncie, wygląda na to, że szykuje się na tym polu prawdziwy przełom. Wkrótce mamy zobaczyć magnetyczne dyski twarde, które mogą pomieścić 30 terabajtów danych.

Segate HAMR 30 TB

Wyścig w upychaniu większej liczby bitów w magnetycznych urządzeniach pamięci masowej jeszcze się nie zakończył, ale ostatnio tempo postępu w tej dziedzinie bardzo zwolniło. Praktycznie wszyscy producenci dysków twardych oferują obecnie w sprzedaży modele 18-terabajtowe, a największe dyski dostępne dla operatorów centrów danych mają pojemność 20 terabajtów. To powiedziawszy, od pewnego czasu obiecuje się nam 30+ terabajtów, jednak na obietnicach jak na razie się tylko kończyło. 

Zobacz też: Lite nie znaczy gorszy, a Xiaomi 11 Lite 5G NE to udowadnia

Segate przez długi czas oferowało jedynie nośniki 18 TB. Jednak początku tego roku firma dostarczyła swoje pierwsze 20-terabajtowe dyski oparte na technologii zapisu magnetycznego wspomaganego termicznie (HAMR) do niektórych swoich klientów działających w skali przemysłowej, aczkolwiek w stosunkowo niewielkich ilościach. To jednak dopiero początek. Producent ma duże nadzieje, że może wykorzystać go do umożliwienia większych skoków generacyjnych w pojemności w porównaniu do tradycyjnej technologii prostopadłego zapisu magnetycznego (PMR). Warto podkreślić, że firmie udało się uzyskać powierzchniową gęstość talerzy dysku twardego do punktu, w którym dziewięciotalerzowe urządzenie może przechowywać od 30 do 40 terabajtów danych. Wciąż jednak pozostaje tu kwestia kontrolera i głowicy dysku, które są kluczowe do odczytu i zapisu danych. 

Źródło: TechSpot

Motyw