Przedłużono misję marsjańskiego śmigłowca

Zmiana pór roku na Marsie ma wpływ na loty śmigłowca

2 minuty czytania
Komentarze

NASA od kilku miesięcy lata śmigłowcem Ingenuity na Czerwonej Planecie. Ten początkowo miał odbyć tylko kilka lotów, ale na szczęście okazał się o wiele trwalszy, niż początkowo zakładano. Okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakie się wydawało podczas pierwszych lotów. Operatorzy misji wiele się nauczyli o operowaniu śmigłowcem na innej planecie i zdobyli więcej informacji o mocnych i słabych stronach platformy Ingenuity. Dużo pracy włożono w wykorzystanie mocnych stron konstrukcji śmigłowca przy jednoczesnym łagodzeniu jego słabych stron.

Marsjański śmigłowiec źle znosi inne pory roku

Marsjański śmigłowiec źle znosi inne pory roku
Fot. NASA

Obsługa śmigłowca stała się łatwiejsza dzięki lepszemu poznaniu przez NASA mocnych i słabych stron platformy Ingenuity, ale jeden aspekt staje się coraz trudniejszy. Według NASA zmiana pór roku na Marsie powoduje zmniejszenie gęstości atmosfery. Kwestia ta była już problemem na początku testów, ponieważ jest ona niemal stukrotne niższa, niż na Ziemi. Biorąc pod uwagę to, że śmigłowiec jest niejako śrubą wkręcającą się w atmosferę, to właśnie ten parametr sprawiał, że sam pomysł wydawał się wręcz szalony. Teraz jednak będzie jeszcze gorzej. Wraz ze zmianą pór roku na Marsie, gęstość atmosfery spada. NASA przygotowała się na loty z gęstością atmosfery w obszarze od 1,2 do 1,5 procent gęstości atmosfery na Ziemi na poziomie morza. Odpowiada to gęstości pomiędzy 0,0145 a 0,0185 kg/m3.

Zobacz też: 15-latek trafił do szpitala z powodu uzależnienia od gry komputerowej

Jednak wraz ze zmianą pór roku, NASA spodziewa się zobaczyć gęstości tak niskie, jak 0,012 kg/m3, co oznacza około 1,0 procent gęstości atmosferycznej na ziemi. Chociaż te wartości procentowe są bardzo zbliżone do siebie, to jednak niższe gęstości mają znaczący wpływ na zdolność śmigłowca Ingenuity do wzbicia się w marsjańskie niebo. Dolna granica projektowa dla gęstości atmosfery wynosiła 0,0145 kg/m3, ale NASA twierdzi, że śmigłowiec ma ciąg o co najmniej 30 procent większy niż wymagany do lotu przy tej gęstości. Przy zmieniającej się gęstości atmosfery w najbliższych miesiącach, redukcja do 0,012 kg/m3 oznaczałaby, że dodatkowy margines ciągu mógłby spaść do zaledwie ośmiu procent. Oznaczałoby to, że śmigłowiec działałby w warunkach niemalże granicznych. Dlatego też NASA planuje zwiększyć prędkość obrotową wirników do 2800 RPM, czyli o ponad dziesięć procent szybciej niż wirniki kręcą się obecnie. Sęk w tym, że szybsze obracanie wirników może doprowadzić do wibracji, które spowodują inne problemy i zwiększą zużycie śmigłowca. NASA planuje w najbliższych dniach przetestować nowe metody, aby utrzymać śmigłowiec w locie tak długo, jak to możliwe.

Źródło: SlashGear

Motyw