FFALCON Thunderbird FF1 to nowy przedstawiciel smartfonów, który swój debiut zaliczy na chińskim rynku. Marne szanse na to, że zobaczymy go gdziekolwiek indziej, ale to ciekawy przykład współpracy dwóch firm – TCL oraz Huawei. Z czego najwięcej do powiedzenia miała ta pierwsza, ale widać też, że Huawei szuka sposobu na to, by rozwijać smartfony niekoniecznie pod swoją nazwą.
FFALCON Thunderbird FF1
Nie jest dokładnie wiadomo, jak Huawei pomagał przy tworzeniu smartfona FFALCON Thunderbird FF1. Jednak już sam fakt, że to robił, pokazuje chęć firmy do dalszego rozwoju smartfonów. W końcu Huawei miał pod skrzydłami markę Honor, ale ta została sprzedana i teraz całkiem ciekawie się rozwija. Czy taki sam los czeska FFALCON? Trudno jeszcze oceniać, ponieważ ich pierwszy produkt nie wyróżnia się specjalnie na rynku smartfonów. Wygląda ciekawie, ale razić może ogromna wyspa aparatów na pleckach. FFALCON to marka TCL, która do tej pory odpowiadała za telewizory i nagłośnienie, więc decyzja o stworzeniu smartfona była dość ryzykowana. Co takiego oferuje sam sprzęt?
FFALCON Thunderbird FF1 ma wyświetlacz IPS o przekątnej 6,67 cala, który pozwala na odświeżanie na poziomie 120 Hz. Na froncie czeka jeszcze kamera do selfie (16 Mpix), a jeżeli chodzi o resztę aparatów, to na pleckach znalazły się trzy (64 Mpix, 8 Mpix i 2 Mpix). Widać więc, że nie jest to zbyt mocny zestaw, ale w średniej półce jak najbardziej akceptowalny. Procesorem zarządzającym został tutaj MediaTek Dimensity 900, a towarzyszy mu 8 GB RAM i 128/256 GB na dane.
Zobacz też: Polityk zwrotów gier na Steam ma też swoją ciemną stronę.
Akumulator w FFALCON Thunderbird FF1 ma pojemność 4300 mAh. Naładujemy go do pełna w 40 minut (szybkie ładowanie 66 W). Smartfon ma pojawić się w Chinach na początku września, a jego cena wynosi 2499 juanów (około 1500 złotych) lub 2799 juanów (około 1680 złotych za 8/256 GB).
Źródło: GSM Arena