Bruce Willis deepfake

Bruce Willis nawet nie ruszył się z domu – deepfake wkracza do świata reklamy

2 minuty czytania
Komentarze

Bruce Willis lekką ręką mógł zarobić parę milionów, a wszystko dzięki technologii deepfake. Aktor wziął udział w reklamie rosyjskiej sieci komórkowej, ale tak naprawdę nie zrobił praktycznie nic. Nie musiał pojawiać się na planie produkcji, bo grał go ktoś zupełnie inny. Dzięki technologii twarz aktora pojawiła się w spocie, a możemy podejrzewać, że tego typu przykładów będzie więcej.

Bruce Willis – deepfake i reklama sieci komórkowej

To nie pierwszy raz, kiedy w reklamie występuje Bruce Willis. Aktora widzieliśmy już m.in. w produkcji, która wzorowana była na jednej z jego najważniejszych ról w karierze, czyli tej z „Die Hard”. W tym przypadku także sam koncept reklamy opiera się na sprawdzonym schemacie z filmów akcji. Jednak Bruce Willis nie musiał się specjalnie wysilać, bo całą pracę za niego zrobili spece od technologii deepfake. Wykorzystując tysiące zdjęć i ujęć aktora udało się nanieść jego twarz na twarz innej osoby. Deepfake wykorzystuje algorytmy uczenia maszynowego, a efekty ich działań są coraz lepsze. Zresztą reklama sieci MegaFon to potwierdza.

Wizerunek postaci [Willisa] został stworzony za pomocą technologii generowania twarzy, która opiera się na algorytmach sieci neuronowych. Aby go przygotować, inżynierowie ze studia Deepcake wyselekcjonowali dużą liczbę zdjęć i filmów z udziałem gwiazdy. Mieli 34 tysiące ujęć, które zostały wykorzystane przez sieć neuronową do stworzenia wizerunku postaci Bruce’a Willisa.

Vasili Bolshakov, dyrektor marki i komunikacji marketingowej w MegaFon.

Zobacz też: Specyfikacja Samsung Galaxy M52 5G przynosi małą niespodziankę.

Szacuje się, że Bruce Willis za występ w reklamie mógł zainkasować nawet 2 miliony dolarów. Cała kampania ma się składać z 15 kreacji, więc możemy spodziewać się jeszcze kolejnych nagrań. Nie wiadomo, czy wszystkie powstaną z wykorzystaniem technologii deepfake, ale zapewne tak się stanie. Niewykluczone więc, że niedługo aktorzy nie będą musieli pojawiać się na planie.

Źródło: Wirtualne Media

Motyw